Iga Świątek dotarła do finałów w dwóch ostatnich turniejach. Zarówno w Stuttgarcie, jak i Madrycie o zwycięstwo walczyła z Aryną Sabalenką. W Niemczech górą była Polka, w Hiszpanii - Białorusinka.
Pomimo porażki 21-latka legitymuje się kapitalnym bilansem w meczach z rywalkami z czołowej dziesiątki światowego rankingu. Dziennikarze portalu sport.pl wyliczyli, że wygrała blisko 69 proc. takich spotkań.
Na swoim koncie ma 35 tego typu meczów. Pierwszy rozegrała w 2019 roku, gdy zmierzyła się z Simoną Halep. Rumunka oddała jej tylko jednego gema, ale już rok później została przez Świątek zdeklasowana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nazywa urlop! Relaks Jędrzejczyk pod palmami
Świątek wygrała 24 mecze z rywalkami z TOP 10, a przegrała zaledwie 11. Dla porównania Aryna Sabalenka ma na swoim koncie po 26 zwycięstw i porażek.
Wynik Polki robi jeszcze większe wrażenie, jeżeli porówna się go do innych zawodniczek. Wyprzedza ją tylko Serena Williams, która wygrała 71 proc. meczów z zawodniczkami z czołówki (73 proc. w XXI wieku).
Szansę na wyśrubowanie tego wyniku Iga Świątek będzie miała już niebawem. We wtorek (9 maja) rozpocznie się turniej w Rzymie, w którym może zwyciężyć po raz trzeci z rzędu.
Czytaj także:
- Umieścił ich nazwiska obok Świątek. I wywołał burzę
- Niepokojące informacje przed turniejem ze Świątek. Będą gigantyczne problemy?