Kacper Żuk i Denis Mołczanow sprawili pozytywne zaskoczenie w pierwszym wspólnym meczu w Challengerze w Splicie. Wyeliminowali rozstawionych z numerem trzecim Romana Jebavego oraz Franca Skugora. Przed drugim meczem polsko-ukraiński debel był uznawany za faworyta. Kacper Żuk mógł pomścić Piotra Matuszewskiego, który wraz z Olegiem Prihodko przegrał z Jasonem Taylorem i Kaiem Wehneltem w poprzedniej rundzie.
Żuk i Molczanow wcześnie odebrali podanie przeciwnikom i objęli prowadzenie 3:1 w pierwszym secie. Zamknięcie tej partii nie było jednak prostym zadaniem. Udało się to dopiero w gemie na 7:5. Polak i Ukrainiec przybliżyli się do awansu, ale rywale pokazali, że potrafią wychodzić z opresji i trzeba mieć się na baczności w kolejnym secie.
W drugim secie deble konsekwentnie wygrywały gemy przy własnym podaniu. Australijczyk i Niemiec wyczekali na dogodny moment na rozstrzygnięcie partii i zrobili to w gemie na 6:4. W nim wykorzystali jedynego break pointa w secie. Tym samym o awansie do półfinału zdecydował super tie-break.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
W decydującej rozgrywce doszło do dwóch zwrotów akcji. Żuk i Molczanow prowadzili 3:0, przegrywali 4:5, po czym raz jeszcze przejęli inicjatywę i zwyciężyli 10:7. W półfinale ich przeciwnikami będą rozstawieni z numerem pierwszym Sadio Doumbia oraz Fabien Reboul.
Split Open, Split (Chorwacja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro
czwartek, 13 kwietnia
Ćwierćfinał gry podwójnej:
Kacper Żuk (Polska) / Denis Mołczanow (Ukraina) - Jason Taylor (Australia) / Kai Wehnelt (Niemcy) 7:5, 4:6, 10:7
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"