Lider rankingu ATP często jest widywany na meczach koszykówki. W zeszły piątek Novak Djoković wraz z najbliższymi pojawił się na Salle Gaston Medecin we Francji, gdzie Partizan Belgrad pokonał Monako 88:84 w ramach 33. kolejki Euroligi.
Doświadczony tenisista został zapytany przez dziennikarza "Sportklubu", któremu serbskiemu klubowi kibicuje. Przypomnijmy, że przed tygodniem z bliska przyglądał się również poczynaniom koszykarzy Crveny Zvezda Belgrad (więcej TUTAJ).
Djoković podzielił się swoimi odczuciami. - Jestem w Monako z moim synem i żoną, dobrze się bawimy. Cieszę się, gdy Partizan wygrywa. Kibicuję czarno-białym przeciwko każdemu oprócz Zvezdy - wyznał 35-letni Serb.
Tenisista często wspiera sportowców pochodzących z Bałkanów. Jego syn Stefan opowiedział się natomiast zdecydowanie po stronie Partizana.
- Kibicuję Partizanowi, a mój syn wspiera i kocha Partizana. Chodzimy razem na mecz. Powiedziałem mu, że może po prostu kibicować swojemu klubowi. Mam nadzieję, że dzięki zwycięstwu w Monako biało-czarni zapewnią sobie miejsce w czołowej ósemce Euroligi - kontynuował.
Czytaj także:
BM Stal trzyma się czołówki. Świetny mecz Michalaka i Skele
Niewiarygodny mecz w polskiej lidze! Przejdzie do historii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje