Bitwa przerywana przez deszcz w Miami. Kazaszka może powtórzyć osiagnięcie Igi Świątek

PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG  / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jelena Rybakina została pierwszą finalistką turnieju WTA 1000 w Miami. Kazaszka pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę po dwusetowej bitwie przerywanej przez deszcz.

Turniej w Miami wkracza w decydującą fazę. W pierwszym półfinale doszło do starcia Jeleny Rybakiny (WTA 7) z Jessicą Pegulą (WTA 3). Kazaszka w obu setach odrobiła stratę przełamania i zwyciężyła 7:6(3), 6:4. W sobotę będzie miała szansę skompletować "słoneczny dublet", jak nazywa się wygranie turniejów w Indian Wells i Miami w jednym sezonie.

Na otwarcie meczu miał miejsce długi gem złożony z 20 punktów. Pegula stworzyła sobie w nim tylko jedną szansę na przełamanie i ją wykorzystała. Amerykanka wyszła na 2:0, a następnie miała dwa break pointy na 3:0. Tym razem Rybakina wybrnęła z opresji i utrzymała podanie. Po chwili Kazaszka odrobiła stratę przełamania.

Rybakina grała bardzo chaotycznie. Brakowało jej cierpliwości w wymianach i jej ataki były mało staranne. Szwankował również jej serwis. W piątym gemie oddała podanie podwójnym błędem. Pegula była aktywna na korcie, dobrze zmieniała kierunki, posyłała głębokie piłki i utrudniała rywalce przeprowadzanie ataków.

ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach

Kazaszka zachowała spokój i świetnym returnem z 3:5 wyrównała na 5:5. Nie opanowała jednak sytuacji i wciąż grała falami. Seria błędów, w tym podwójny i przestrzelony bekhend, kosztowała ją stratę podania w 11. gemie. Pegula ponownie nie zdołała zakończyć seta serwisem. W jej grze pojawiły się małe zawahania, co Rybakina bezlitośnie wykorzystała.

W tie breaku Pegula z 0-2 wyrównała na 2-2. Swoje trzy grosze do dramaturgii meczu wtrącił deszcz. Spotkanie zostało przerwane na około 20 minut. Po wznowieniu gry obie tenisistki były rozregulowane. Szybciej swoją grę uporządkowała Rybakina, która od 2-3 zgarnęła pięć kolejnych punktów. Seta Kazaszka zwieńczyła głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd.

Po secie deszcz znów dał o sobie znać. Nastąpiła kolejna przerwa, tym razem trwająca blisko 50 minut. Na otwarcie II partii Pegula wyszła ze sporych opresji. Obroniła trzy break pointy przy 0-40. Ośmielona Amerykanka efektownym returnem zaliczyła przełamanie na 2:0. W poczynaniach Rybakiny pojawiła się mała irytacja, ale szybko się uspokoiła.

W grze Peguli również było sporo nerwowości. Wyszła na 3:0, ale szybko straciła przewagę przełamania. W piątym gemie prowadziła 40-15, ale oddała podanie. Rybakina nie wyrównała na 3:3. Wpakowała piłkę w siatkę po głębokim returnie rywalki i ponownie straciła serwis.

Kazaszka była jednak bardziej wytrwała. Cierpliwie pracowała w defensywie i podejmowała lepsze decyzje w ataku w ważnych momentach. Efektownym bekhendem zaliczyła przełamanie w siódmym gemie. Końcówka była pokazem skutecznego tenisa w jej wykonaniu. Rybakina wyrównała na 4:4, a następnie jeszcze raz znalazła sposób na serwis rywalki. W 10. gemie Pegula obroniła pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej wyrzuciła forhend.

Mecz trwał godzinę i 51 minut. Rybakina zaserwowała 11 asów i wykorzystała sześć z 15 break pointów. Pegula na przełamanie zamieniła pięć z 11 szans. Kazaszka posłała 29 kończących uderzeń przy 39 niewymuszonych błędach. Amerykance naliczono 16 piłek wygranych bezpośrednio i 28 pomyłek. Było to trzecie spotkanie tych tenisistek i Rybakina odniosła pierwsze zwycięstwo. W zeszłym roku Pegula była górą w Miami i Guadalajarze.

Rybakina będzie miała szansę powtórzyć wyczyn Igi Świątek, która w ubiegłym roku triumfowała w Indian Wells i Miami. W sobotnim finale rywalką Kazaszki będzie Czeszka Petra Kvitova.

Kazaszka wystąpi w 13. finale w WTA Tour i będzie miała szansę na piąty tytuł. Największy triumf odniosła w Wimbledonie 2022. Drugi wielkoszlemowy finał osiągnęła w tegorocznym Australian Open. Rybakina przegrała w nim z Aryną Sabalenką.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,8 mln dolarów
czwartek, 30 marca

półfinał gry pojedynczej:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 10) - Jessica Pegula (USA, 3) 7:6(3), 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
To był nokaut. Znamy pierwszą półfinalistkę w Miami
Wyszły na kort z opóźnieniem i stoczyły niesamowity bój. Thriller w ćwierćfinale w Miami

Komentarze (9)
avatar
fannovaka
31.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zagra z Kvitova to bedzie ciekawie, dwie takie wieze prawie1.85 cm. Ciekawe czy wygra doswiadczona czy mloda 
avatar
coco6
31.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
kolejny raz tej ruskiej udajacej nie ruska udalo sie wygrac i ma szczescie w decydujacych momentach inne pekaja ten jej usmieszek to jakbym putina widzial jest silna i dluga ciezko bedzie z nia Czytaj całość
avatar
bart12
31.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Za rok Rybakina też będzie miała sporo punktów do obrony, które nazbiera w tym roku. Iga musi poprawić serwis i return i Rybakinę będzie ogrywała. 
avatar
cezary23
31.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Czy do was nie dociera ze Rybakina to nie jest żadna Kazachszka(co za słowo)!! Czytaj całość