W Stanach Zjednoczonych wciąż obowiązują wytyczne dotyczące ochrony przed COVID-19. Jedną z nich, która dotyczy osób przyjeżdżających do USA, jest obowiązek szczepienia. Ma on obowiązywać do 10 kwietnia. Tego wymogu nie spełnia Novak Djoković, który jest zadeklarowanym przeciwnikiem szczepień przeciwko koronawirusowi. Z tego powodu w 2022 roku został deportowany z terytorium Australii przed pierwszym wielkoszlemowym turniejem sezonu.
Teraz Djoković może nie zostać wpuszczony na terytorium USA i nie będzie mógł wystąpić w marcowych turniejach w Indian Wells i Miami. Organizatorzy liczą, że uda się wpłynąć na decyzję władz. Zresztą sam Djoković złożył wniosek o specjalne pozwolenie na wjazd na teren Stanów Zjednoczonych.
Dyrektor turnieju w Indian Wells, Tommy Haas, zapowiedział, że "hańbą byłoby nie dopuszczenie Djokovicia do rywalizacji w USA w tym roku". Sprawą zajęły się nie tylko organizatorzy turniejów i władze amerykańskiego tenisa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Pochodzący z Florydy senator Partii Republikańskiej - Rick Scott - zwrócił się listownie z prośbą o bezpośrednią mediację do prezydenta USA Joe'go Bidena. Chce, by ten zezwolił Djokoviciowi na przylot na tenisowe turnieje.
"Piszemy, aby nakłonić prezydenta do udzielenia żądanego zezwolenia, które jest niezbędne, aby umożliwić Djokoviciowi udział w turnieju w Miami" - przekazano w liście do prezydenta Bidena.
Turniej w Indian Wells rozpocznie się 6 marca. Dwa tygodnie później tenisiści przeniosą się do Miami.
Czytaj także:
Zdobywał medale mistrzostw Polski. Teraz ma miliony wyświetleń na Tiktoku
Dreszczowiec Chorwatki w Monterrey. Kolejny szybki mecz Francuzki