Rosjanie rozpisują się o meczu Świątek

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek

Nadzieje Rosjan były duże, ale rzeczywistość okazała się dla nich brutalna. Iga Świątek rozbiła 6:0, 6:1 Weronikę Kudermetową w półfinale turnieju w Katarze, a rosyjscy dziennikarze użyli dosadnych słów, podsumowując ten pojedynek.

Chociażby Andriej Czesnokow, półfinalista Roland Garros z 1989 roku, przekonywał, że Weronikę Kudermetową stać na sprawienie dużej niespodzianki w starciu z liderką rankingu WTA. "Świątek nie lubi tenisistek grających w jej stylu" - przekonywał na łamach Championatu.

Jednak słowa rosyjskiego eksperta absolutnie nie pokryły się z tym, co wydarzyło się w Dosze. Iga Świątek rozegrała fenomenalne spotkanie i w niecałą godzinę pokonała Kudermetową 6:0, 6:1. Tym samym awansowała do finału, w którym zmierzy się z Jessicą Pegulą.

Czesnokow twierdził, że kluczem do zwycięstwa może okazać się atak Kudermietowej od pierwszego uderzenia. Rosyjscy dziennikarze odnieśli się do jego słów, przywołując druzgocące statystyki. "Serwis nie pomagał tego dnia Rosjance. Nawet jeśli trafiała pierwszym podaniem, wygrywała 40 procent piłek, a po drugim serwisie wynik był jeszcze gorszy - 29 procent" - czytamy na stronie Championatu. W tytule nazwali rezultat pojedynku "miażdżącą porażką".

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Dziennikarze portalu Sports.ru skupili się natomiast na naszej tenisistce. "Pierwsza rakieta świata Iga Świątek została finalistką turnieju w Dosze, pokonując Weronikę Kudermetową 6:0, 6:1. Polka zagra w finale turnieju WTA po raz pierwszy od października, kiedy to w San Diego sięgnęła po tytuł. (...) Ponadto Świątek po raz 49. w karierze wygrała seta do zera" - napisali Rosjanie.

Na sile Świątek skupił się też Szamil Tarpiszczew, prezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej, który został poproszony o komentarz przez Championat. "Wiadomo, że czasem Świątek przegra, bo trudno jest wygrywać konsekwentnie. Ale fakt jest taki, że Świątek jest najmocniejszą tenisistką ze wszystkich" - skomentował Tarpiszczew.

Jego zdaniem Kudermetowa wyszła na kort stremowana i za szybko straciła pierwsze gemy. Do samego końca nie zdołała się odnaleźć na korcie, przez co spotkanie trwało tylko 56 minut.

Błyskawiczne zwycięstwo pozwoliło naszej tenisistce zachować więcej sił na sobotni finał. Rywalką Polki będzie Amerykanka Jessica Pegula, rozstawiona w Dosze z numerem "2".

Zobacz też:
Tyle zarobiła Świątek w Dosze
Świątek zaszalała. "To chyba rekord świata"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty