W niedzielę (29 stycznia) Stefanos Tsitsipas zmierzy się z Novakiem Djokoviciem w finale gry pojedynczej turnieju wielkoszlemowego Australian Open 2023. Plotkarskie portale spekulują, że na trybunach kortu w Melbourne może pojawić się... Margot Robbie.
Grecki tenisista jest wielkim fanem australijskiej aktorki. Po jednym z meczów w tegorocznym AO Tsitsipas powiedział: "Lubię wiele rzeczy związanych z Australią. Jedna z moich ulubionych aktorek pochodzi stąd. To Margot Robbie. Fajnie byłoby zobaczyć ją tu (w Melbourne Park - przyp. red.) pewnego dnia".
Po zwycięstwie w półfinale z Rosjaninem Karenem Chaczanowem (więcej TUTAJ), 24-letni Grek był pytany o gwiazdę takich filmów, jak m.in. "Wilk z Wall Street", "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" czy "Gorący temat".
- Czy plan jest taki, żeby Margot pojawiła się podczas niedzielnego finału? - próbowała dowiedzieć się Laura Robson z Eurosportu.
Tsitsipas był wyraźnie zmieszany całą sytuacją. - Plan jest taki, żebym wykonywał swoją pracę, grał dobry tenis, a reszta przyjdzie później. Bardzo ją (Robbie - przyp. red.) podziwiam, jest świetną aktorką, lubię jej pracę, ale dziś skupiam się na własnym świecie - odparł.
- Wolałabym jednak nie próbować grać przed nią. Może innym razem! - rywal Djokovicia w finale AO 2023 niespodziewanie wycofał się z zaproszenia dla słynnej aktorki.
Zobacz:
Piękna deklaracja! Powiedział, co zrobi, jak wygra Australian Open
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!