Chwyciła za marker i zaczęła pisać. Zagadka od Igi Świątek po triumfie

PAP/EPA / Twitter/Australian Open / Iga Świątek pokusiła się o zagadkę
PAP/EPA / Twitter/Australian Open / Iga Świątek pokusiła się o zagadkę

Iga Świątek po wygranym meczu na Australian Open po raz kolejny sięgnęła po marker i zaczęła pisać na kamerze. Tym razem jednak nieco zaskoczyła. Wiadomość bowiem była inna od tych, z którymi kojarzyliśmy ją do tej pory.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska tenisistka ma za sobą kolejny udany mecz w ramach Australian Open. Tym razem Iga Świątek pokonała Camilę Osorio (6:2, 6:3) i pewnie awansowała do III rundy prestiżowego turnieju.

Po spotkaniu tradycyjnie chwyciła za marker. Tym razem jednak nie dziękowała sztabowi czy też kibicom, jak bywało wcześniej. Nie pisała również o sportowych celach.

Humor ewidentnie jej dopisywał. Pokusiła się bowiem o żartobliwą zagadkę. Wyraźnie dała do zrozumienia, że zmaga się z dylematem.

"Dzisiaj sushi czy stek?" - napisała Iga Świątek.

ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?

Do tych słów polskiej tenisistki nawiązano na oficjalnym profilu Australian Open na Twitterze. "Co dziś na obiad?" - zastanawiają się organizatorzy rozgrywek.

Później tenisistka udzieliła wywiadu Eurosportowi. Ujawniła, że jeden z wymienionych wariantów raczej będzie musiała odpuścić.

- Chyba dzisiaj coś innego, bo z sushi już przesadziłam - mówiła.

Kolejny mecz Świątek przewidziano na piątek (20 stycznia). W III rundzie Australian Open zagra z Cristiną Bucsi lub Biancą Andreescu.

Czytaj także:
Iga Świątek skomentowała awans. "Wtedy jest łatwiej o kontrolę"
Iga Świątek w trzeciej rundzie Australian Open. Eksperci zwracają uwagę na jedną rzecz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty