"Zmuszony jestem przekazać niezwykle trudną i druzgocącą dla mnie informację. W październiku i listopadzie 2022 roku przeszedłem kontrole antydopingowe, których wynik okazał się pozytywny" - napisał Kamil Majchrzak w oświadczeniu, które zamieścił w mediach społecznościowych.
Polski tenisista zapewnia, że nigdy świadomie nie zażył żadnej zakazanej substancji. "Rozpocząłem najtrudniejszą walkę w moim życiu - walkę o udowodnienie swojej niewinności i powrót do sportu, który kocham" - czytamy (cały komunikat TUTAJ).
Szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) Michał Rynkowski przekazał Radiu ZET, że analiza próbki moczu z 9 listopada bieżącego roku wykazała wynik pozytywny na substancje z grupy S2 hormony i substancje pokrewne.
Dziennikarz radia Mateusz Ligęza dodał, że Majchrzakowi grozi aż 4 lata dyskwalifikacji, co praktycznie wiązałoby się z końcem jego sportowej kariery.
Majchrzak jest utalentowanym polskim zawodnikiem. W tym roku wystąpił we wszystkich turniejach wielkoszlemowych. Łącznie zanotował 12 takich startów, a największych sukces osiągnął podczas US Open w 2019 r., gdy dotarł do III rundy. Ma w dorobku cztery zwycięskie turnieje w cyklu ATP Challenger Tour. Aktualnie jest drugim najlepszym polskim tenisistą. Plasuje się na 77. miejscu rankingu ATP.
Subst. S2
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) December 9, 2022
Czynniki wzrostu fibroblastów (FGFs)
• Czynnik wzrostu hepatocytów (HGF)
• Insulino-podobny czynnik wzrostu 1 (IGF-1) i jego analogi
• Mechaniczne czynniki wzrostu (MGFs)
• Naczyniowo-śródbłonkowy czynnik wzrostu (VEGF)
• Płytkopochodny czynnik wzrostu (PDGF) 1/2
Kamilowi #Majchrzak grozi kara 4 lat dyskwalifikacji! @RadioZET_NEWS
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) December 9, 2022
Czytaj też: Trzymano to w tajemnicy. Takiej relacji między Radwańską a Świątek jeszcze nie było
ZOBACZ WIDEO: Eksperci grzmią po doniesieniach o premii. "To skandal"