Iga Świątek, w drodze do finału w San Diego, zwyciężyła z Qinwen Zheng, Coco Gauff oraz Jessicą Pegulą. Ostatnią przeciwniczkę w turnieju poznała w dniu finału. Donna Vekić musiała najpierw dokończyć przerwany przez deszcz półfinał z Danielle Collins.
Tym razem tenisistki nie zmagały się z kapryśną pogodą, a kort był oświetlony przez słońce. Finał rozpoczął się prawie punktualnie i obie tenisistki na starcie zwyciężały w gemach serwisowych. Przełamanie serwisu Donny Vekić nastąpiło w gemie na 4:2, a że Świątek nie oddała podania do końca partii, to zakończyła się ona wynikiem 6:3.
Świątek wydawała się być na dobrej drodze do odniesienia zwycięstwa, ale postawienie "kropki nad i" jeszcze trochę potrwało. Również drugi set rozpoczął się od wygranych gemów serwisowych, ale tym razem o przełamanie na 4:2 postarała się Vekić, a rozochocona tym wkrótce wygrała partię 6:3.
Tym samym potrzebne było rozegranie trzeciego seta, a w nim Świątek zaprezentowała się koncertowo i odniosła zwycięstwo 6:0. Piękne zagrania Polki z tego seta nadawały się na dobrą kompilację, a przeciwniczka nie miała nic do powiedzenia.
W jednej z zaciętych wymian, przy podaniu Świątek, tenisistki wymieniły się trudnymi zagraniami. W defensywie była jedna i druga, a ostatnie słowo należało do Polki, która popisała się rewelacyjnym zagraniem po przekątnej. Donna Vekić po prostu zaczęła oklaskiwać przeciwniczkę.
Akcję można zobaczyć poniżej:
Slidetek magiciga_swiatekSanDiegoOpen pic.twitter.com/QRe5rSs7cE
— wta (WTA) October 17, 2022
Czytaj także: Wszyscy to widzieli. Iga Świątek potwierdziła
Czytaj także: Kosztowna rodzinna pomyłka. 18-letni tenisista z Polski zawieszony za doping
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze