Maria Sakkari w ostatnich miesiącach nie potrafi odnaleźć wielkiej formy, jaką prezentowała w poprzednim sezonie.
W sobotę miała okazję wygrać turniej w Parmie, ale Greczynka w wielkim finale przegrała z Mayarą Sherif 5:7, 3:6.
Sakkari - siódma obecnie rakieta rankingu WTA - była murowanym faworytem turnieju, ponieważ na starcie była jedyną zawodniczką z najlepszej dziesiątki.
Z porażki nie robi jednak wielkiej tragedii. - Poziom WTA jest bardzo wysoki - przyznała.
Po jednym ze spotkań tego turnieju wypowiedziała się również na temat "internetowych ekspertów". - Nie zgadzam się z "twitterowymi dziennikarzami", którzy nie mają życia i po prostu krytykują zawodniczki. Trzeba szanować każdego tenisistę, bo nikt nie wie, przez co przechodzimy, trzeba szanować kobiecy tenis - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Jak dodała, przyczyną obniżki formy jest fakt, że "nie cieszy jej bycie jedną z najlepszych tenisistek na świecie". Trzeba przyznać, że słowa te były nieco zadziwiające.
Zobacz także:
Chce zmienić obywatelstwo. W Rosji zaskoczenie
Niespodziewana mistrzyni. Historyczny triumf w Parmie