Stawką tej rywalizacji jest wejście do baraży o awans do Grupy Światowej I. Biało-Czerwoni są zdecydowanym faworytem i nie powinni stracić żadnego punktu. Indonezja to egzotyczny kraj, który w niewielu sportach ma możliwość rywalizacji z Polską.
W pierwszym spotkaniu Kamil Majchrzak zmierzył się z Nathanem Anthonym Barkim. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku był nasz tenisista, o czym świadczy kurs bukmacherów, który wynosił... 1,01. Spowodowane jest to tym, że nasz zawodnik to 101. rakieta świata. O jego rywalu natomiast mało kto w ogóle słyszał.
Premierowa odsłona od początku do końca przebiegała pod dyktando Majchrzaka. Jego przeciwnik nie miał nic do powiedzenia zarówno przy serwisie Polaka, jak i przy swoim. Największą szansę na utrzymanie podania miał w szóstym gemie, gdzie trzykrotnie mógł postawić na swoim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Ostatecznie ani razu nie wykorzystał okazji, a Majchrzak wypracował sobie piłkę setową i w kolejnej akcji zakończył seta.
II partia wyglądała niemal identycznie. Dominacja Polaka była jeszcze większa, a jego przeciwnik w żadnym gemie nie zdobył nawet dwóch punktów. Co ciekawe, w całym secie zdobył jedynie... trzy.
Majchrzak wykonał swoje zadanie i zgodnie z planem zdobył pierwszy punkt dla Biało-Czerwonych w rywalizacji z Indonezją. O podwyższenie prowadzenia postara się Olaf Pieczkowski, który zastąpi Kacpra Żuka. Jego rywalem będzie Rifqi Fitriadi, a spotkanie odbędzie się jeszcze w piątek.
Zmagania w następnym dniu rozpocznie debel - Łukasz Kubot i Jan Zieliński. Ich rywalami będą Christopher Rungkat i Barki.
Polska - Indonezja 1:0, Hala Widowiskowo-Sportowa, Inowrocław (Polska)
Grupa Światowa II, kort twardy w hali
piątek-sobota, 16-17 września
Gra 1.: Kamil Majchrzak - Nathan Anthony Barki 6:0, 6:0
Gra 2.: Olaf Pieczkowski - Rifqi Fitriadi *piątek
Gra 3.: Łukasz Kubot / Jan Zieliński - Nathan Anthony Barki / Christopher Rungkat *sobota godz. 11:00
Gra 4.: Kamil Majchrzak - Rifqi Fitriadi *sobota
Gra 5.: Olaf Pieczkowski - Nathan Anthony Barki *sobota
Przeczytaj także:
Okładka z Federerem wzbudziła kontrowersje. Wszystko przez to zdanie
Robert Radwański: Nigdy nie przekroczyłem granicy