- Zawsze żartuję, gdy mówię, że jej (Igi Świątek - przyp. red.) nie lubię. Wybaczę jej, kiedy da mi roleksa albo coś w tym stylu - przyznała Ons Jabeur na konferencji prasowej po finale wielkoszlemowego US Open (więcej TUTAJ).
Tenisistka z Tunezji zaraz po zakończeniu sobotniego finału, w którym przegrała z Polką w dwóch setach (2:6, 6:7), komplementowała pierwszą rakietę świata.
- Naprawdę próbowałam, ale Iga nie ułatwiała mi zadania. Zasłużyła na zwycięstwo. Teraz za bardzo jej nie lubię, ale ok - mówiła w żartobliwym tonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
21-letnia Świątek została zapytana o "roleksa dla Ons" przez dziennikarza PAP Tomasza Moczerniuka. Wszystko wskazuje na to, że Tunezyjka może liczyć na prezent.
- Challenge accepted! (z ang. "wyzwanie przyjęte" - przyp. red.) Czemu nie? Muszę z nią o tym pogadać. Mam nadzieję, że nie wybierze modelu z diamentami, ale poradzimy sobie - zapowiedziała Świątek w rozmowie z PAP.
Obie zawodniczki wyjadą z Nowego Jorku z pokaźnymi nagrodami pieniężnymi. Triumfatorka US Open otrzyma czek na kwotę 2,6 mln dolarów (12,1 mln zł), a przegrana w finale - 1,3 mln dolarów (6 mln zł).
Zobacz:
"Tego nie można tak po prostu nabyć". Komentator mówi o szczególnej umiejętności Świątek