Super tie break zadecydował o losach spotkania Alicji Rosolskiej

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Alicja Rosolska
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Alicja Rosolska

Alicja Rosolska wspólnie z Erin Routliffe wzięła udział w deblowym turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Ich rywalkami w pierwszej rundzie były Marie Bouzkova i Laura Siegemund. O losach meczu zadecydował super tie break.

Polka i Nowozelandka wzięły udział w turnieju WTA 1000 w Toronto. Z nim jednak pożegnały się już w pierwszej rundzie. Rywalizacja w Cincinnati była kolejnym przystankiem dla Alicji Rosolskiej i Erin Routliffe.

Na ich drodze w pierwszej rundzie stanęły Marie Bouzkova i Laura Siegemund. Czesko-niemiecki duet po prawie dwóch godzinach gry zwyciężył 6:3, 6:7(7), 10:7. Teraz stanie przed jeszcze trudniejszym wyzwaniem, bowiem w kolejnym spotkaniu ich rywalkami będą rozstawione z "jedynką" Weronika Kudermetowa i Elise Mertens.

W premierowej odsłonie doszło tylko do jednego przełamania. Nastąpiło one w czwartym gemie przy serwisie polsko-nowozelandzkiej pary. Bouzkova i Siegemund wypracowały trzy break pointy i wykorzystały dopiero ostatni. Rywalki były bliskie utrzymania podania, ale ostatecznie w najważniejszej akcji skapitulowały. Do końca oba duety grały skutecznie przy swoich serwisach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

Aż łącznie dziewięć break pointów w drugiej partii wypracowały obie pary. Co ciekawe, żaden z nich... nie został wykorzystany. Rosolska i Routliffe szczególnie mogły żałować tego, który był w dziesiątym gemie. Był on bowiem szansą na zakończenie seta, do którego ostatecznie szybko nie doszło. O jego losach ostatecznie zadecydował tie-break.

W nim wszystko układało się po myśli Polki i Nowozelandki, które wypracowały dwie piłki setowe, w tym jedną przy swoim podaniu. Rywalki jednak dwukrotnie się obroniły, a wygrywając akcje przy serwisach przeciwniczek zapewniły sobie szansę na zakończenie meczu. Rosolska i Routliffe wyszły jednak z opresji i zdobywając trzy punkty z rzędu wyrównały stan pojedynku.

O losach spotkania zadecydował więc super tie break. W nim toczyła się wyrównana batalia, jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowały Bouzkova i Siegemund. Po przełamaniu na 8:7 czesko-niemiecka para wygrała dwie akcje przy swoim podaniu i ostatecznie odniosła triumf w całym meczu.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,527 mln dolarów
poniedziałek, 15 sierpnia

I runda gry podwójnej:

Marie Bouzkova (Czechy) / Laura Siegemund (Niemcy) - Alicja Rosolska (Polska) / Erin Routliffe (Nowa Zelandia) 6:3, 6:7 (7), 10-7

Przeczytaj także:
Niewykorzystana szansa. Hubert Hurkacz był blisko życiowego rekordu
Robi wrażenie. Tyle w Montrealu zarobił Hubert Hurkacz

Komentarze (0)