Stefanos Tsitsipas pożegnał się z Montrealem. Trudno nie odpaść, gdy marnuje się takie piłki

Twitter / Tennis TV / Na zdjęciu: popełniający błąd Stefanos Tsitsipas
Twitter / Tennis TV / Na zdjęciu: popełniający błąd Stefanos Tsitsipas

Rozstawiony z "trójką" Stefanos Tsitsipas odpadł już w drugiej rundzie turnieju ATP 1000, który rozgrywany jest w Montrealu. Grek musiał uznać wyższość Jacka Drapera (5:7, 6:7 (4). Piąty tenisista świata popełnił aż 36 niewymuszonych błędów.

Do starcia z Jackiem Draperem Stefanos Tsitsipas podchodził w roli faworyta. Grek zajmuje obecnie piątą lokatę w rankingu ATP. Brytyjczyk natomiast sklasyfikowany jest dopiero na 82. miejscu.

Mimo sporej różnicy w rankingu, nie była ona widoczna na korcie. Draper walczył z Tsitsipasem jak równy z równym. Ostatecznie Brytyjczyk sprawił niespodziankę i wyeliminował rozstawionego z "trójką" rywala wygrywając w dwóch setach 7:5, 7:6 (4).

W całym spotkaniu Grek popełnił aż 36 niewymuszonych błędów. Jego rywalowi zapisano ich 17. To pokazuje, jak fatalne spotkanie rozegrał Tsitsipas. Nic więc dziwnego, że pożegnał się z turniejem.

Jeden z popełnionych błędów przez 5. rakietę świata był zadziwiający. Po dobrym serwisie Tsitsipasa Draper zdołał odegrać piłkę na drugą stronę siatki, ale dogodną okazję na zakończenie akcji wolejem miał rywal. Brytyjczyk zostawił odsłoniętą prawie całą część kortu, jednak Grek zdecydował się uderzyć praktycznie w miejsce, gdzie stał jego przeciwnik.

Decyzja Tsitsipasa okazała się fatalna, ponieważ nie wykorzystał on prostej piłki. Ta po jego uderzeniu nie zmieściła się w korcie. Grek postanowił to jeszcze sprawdzić, ale elektroniczny system nie przyniósł zmiany decyzji.

Zobacz ten błąd Tsitsipasa:

Przeczytaj także:
Hubert Hurkacz wraca do gry. Rozegra dwa mecze jednego dnia
Wrocławianin w trzeciej rundzie turnieju w Montrealu. Polak ma o co grać

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

Źródło artykułu: