Hubert Hurkacz w trzeciej rundzie turnieju w Montrealu. Polak ma o co grać

Getty Images / David Kirouac / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / David Kirouac / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz zrewanżował się Finowi Emilowi Ruusuvuoriemu za porażkę, której doznał sześć dni temu. Polak ma o co grać w turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu. Zwycięzca otrzyma 915 tysięcy dolarów (4 212 mln złotych).

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej rundzie Hubert Hurkacz (ATP 10) otrzymał "wolny los". To spowodowało, że zamiast rywalizować o awans, mógł przyglądać się spotkaniu swoich potencjalnych rywali. Został nim Emil Ruusuvuori (ATP 44), który zmierzył się z Polakiem zaledwie sześć dni temu. Dla wrocławianina była to idealna okazja na rewanż.

Hurkacz takiej szansy nie przepuścił. Po trzysetowej rywalizacji pokonał Fina 6:3, 6:7 (4), 6:2 i awansował do trzeciej rundy turnieju ATP Masters 1000 rozgrywanego na kortach twardych w Montrealu.

Za awans do trzeciej rundy tenisista z Wrocławia zarobił 79,7 tys. dolarów (367 tys. złotych). Jeżeli dziesiąty obecnie zawodnik rankingu ATP wygra turniej w Montrealu, będzie mógł liczyć na solidny zastrzyk gotówki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami

Zwycięzca zmagań w Montrealu otrzyma 915 tys. dolarów (4 212 mln złotych). Przed Hurkaczem rywalizacja o awans do ćwierćfinału. Polak musi wygrać jeszcze cztery mecze, aby zapewnić sobie triumf w Kanadzie.

Wrocławianin przystąpił również do rywalizacji w deblu, gdzie wraz z Janem Zielińskim awansował już do drugiej rundy. To oznacza, że Hurkacz dodatkowo zarobił jeszcze 25,4 tys. dolarów (117 tys. złotych).

Polak z Montrealu na pewno wyjedzie bogatszy o 105,2 tys. dolarów (484,3 tys. złotych). Suma ta powiększy się, jeżeli awansuje do kolejnej rundy turnieju singlowego lub deblowego.

Przeczytaj także:
Iga Świątek wkracza do akcji. Poznaliśmy godzinę jej pierwszego spotkania

Komentarze (0)