Dantejskie sceny w Wimbledonie. Interweniowała policja

PAP/EPA / Na zdjęciu: kort na Wimbledonie
PAP/EPA / Na zdjęciu: kort na Wimbledonie

Wimbledon jest świętem sportu, ale kilka osób zrobiło wiele, by je popsuć. Mowa o ochroniarzach, którzy pobili się między sobą na oczach kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

Firma Knights Group Security została wynajęta przez organizatorów Wimbledonu do pilnowania porządku na kortach, a tymczasem to trzej ochroniarze reprezentujący tę firmę się pobili. Do bójki doszło przed kortem numer dwa. Angielskie media jako nieoficjalny powód sprzeczki podają fakt, iż jeden z ochroniarzy został oskarżony przez kolegę o przesiadywanie na przerwie przez trzy godziny i nie zgłoszenie tego do przełożonego.

Według "Daily Mail" bójka trwała długo, a zaniepokojeni kibice wezwali policję. Dziennikarze podkreślają, że niektórzy fani nie zdawali sobie sprawy, że kłótnia zawiązała się pomiędzy pracownikami ochrony. Przed kortem było słychać bowiem okrzyki: "Niech ktoś wezwie ochronę".

- To krępujące. Walka przed fanami nie jest czymś dobrym. Zaszkodziło to reputacji firmy. Nie mogę uwierzyć, że oni to zrobili - powiedział jeden z członków firmy dla "Daily Mail".

Policyjne śledztwo jest w toku. Mężczyźni uczestniczący w bójce zostali aresztowani, ale później zwolniono ich za kaucją do końca lipca. Organizatorzy turnieju oraz firma ochroniarska jak na razie nie wydali oświadczenia w tej sprawie.

Żaden z ochroniarzy nie odniósł obrażeń. Do zdarzenia doszło kilka dni temu.

Czytaj także:
Co za słowa triumfatorki US Open o Idze Świątek. Tak prognozuje najbliższe lata

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Źródło artykułu: