Słynny amerykański tenisista, były lider rankingu ATP (w listopadzie 2003 r.), Andy Roddick wypowiedział się publicznie na temat przyszłości Igi Świątek w kontekście jej szans na zdobycie kolejnych tytułów Wielkiego Szlema.
Roddick w podcaście "Served with Andy Roddick" pochwalił Polkę za występ na Australian Open 2025, gdzie przegrała w półfinale w trzech setach (w super tie-breaku do 8) z późniejszą triumfatorką Madison Keys, zwłaszcza w kontekście jej wcześniejszych problemów z dopingiem.
- Gratulacje dla Igi. Zastanawialiśmy się, jak sytuacja z melatoniną (pod koniec ubiegłego roku przyjęła karę miesięcznego zawieszenia - więcej TUTAJ) wpłynie na jej przyjazd do Australii. Myślę, że ostatnią rzeczą, jakiej ona chce, jest coś negatywnego, co utrzymuje jej nazwisko w centrum uwagi - podkreślił, dodając że Świątek ma intensywność gry porównywalną do słynnego Rafaela Nadala.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski ma trójkę dzieci. "To przede wszystkim frajda"
- Jeśli chodzi o punkt po punkcie, ponowne skupienie i resetowanie się, nietrudno zauważyć, że Rafa Nadal był jej idolem. Ona to naśladuje. Jej intensywność gry nigdy nie słabnie - dodał.
Amerykanin skrytykował również tych, którzy kwestionują umiejętności Świątek na twardych kortach. Tych, którzy przewidują, że druga obecnie zawodniczka rankingu WTA może osiągać sukcesy - zwycięstwa w Wielkim Szlemie - tylko na mączce (Polka do tej pory wygrała czterokrotnie na Rolandzie Garrosie i raz w US Open).
- Nie chcę tego słuchać: ona na mączce vs ona na pozostałych kortach. Iga wygra kilka Wielkich Szlemów na nawierzchniach, które... nie są mączką. Zdobędzie dziewięć tytułów Rolanda Garrosa i trzy lub cztery inne. Po prostu wygra, ma 23 lata - podsumował 42-letni Roddick.
To dlatego przegrała 1:6 w drugim secie. To miało być ten intensywny reset po pierwszym?