Zaplanowane na 23 lipca wydarzenie w Krakowie będzie pierwszą okazją do tego, by zobaczyć, jak na korcie rywalizują Iga Świątek i Agnieszka Radwańska. Nie wynik będzie tu jednak najważniejszy. Impreza zorganizowana jest po to, by zebrać pieniądze na pomoc Ukraińcom.
Radwańska swoją karierę zakończyła w 2018 roku. Potem skupiła się na życiu rodzinnym, ale wciąż trenowała, by być w dobrej formie. Z kolei Świątek rok później zadebiutowała w głównym cyklu.
Obie nigdy nie miały możliwości na to, by choć w jednym turnieju brać udział wspólnie. Teraz Radwańskiej pozostało kibicowanie młodszej koleżance, która jest w niesamowitej formie. Sukcesami Świątek już przebiła Radwańską. Wygrała 37 ostatnich meczów, ma na swoim koncie dwa wielkoszlemowe triumfy.
Podczas konferencji Świątek została zapytana właśnie o Radwańską. - Było mi przykro, że nie miałyśmy z Agnieszką Radwańską nigdy szansy choćby poprzebywać razem w tourze - powiedziała liderka rankingu WTA, a cytuje ją serwis sport.pl.
Świątek wskazała też plus tej sytuacji. - Jej trener był wolny dzięki temu, więc to był plus - dodała. Przypomnijmy, że od tego sezonu Tomasz Wiktorowski jest trenerem Igi Świątek.
Czytaj także:
W piątek w Wimbledonie polskie akcenty w deblu i mikście. O której godzinie mecze?
Rafael Nadal znów stracił seta. Stefanos Tsitsipas doprowadził do hitu
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez