Hubert Hurkacz podjął decyzję ws. Wimbledonu!

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz podjął decyzję ws. Wimbledonu. Polak jest jedną z najbardziej poszkodowanych gwiazd komunikatem federacji. - I tak zagram na Wimbledonie, nawet jak nie będą przyznawać punktów - zadeklarował w rozmowie ze sport.pl.

Obecnie Hubert Hurkacz bierze udział w wielkoszlemowym Roland Garros. Polak w tym roku notuje udany sezon na mączce i także dobrze we wtorek rozpoczął zmagania w Paryżu. W I rundzie pokonał kwalifikanta Giulio Zeppieriego (216. ATP) 7:5, 6:2, 7:5, meldując się w kolejnej rundzie zmagań.

W II rundzie Polak zmierzy się z kolejnym tenisistą z Półwyspu Apenińskiego Marco Cecchinato. Mecz najprawdopodobniej odbędzie się w najbliższy czwartek.

Jednak nie Roland Garros był jedynym głośnym tematem w świecie tenisa w ostatnich dniach. 20 maja ATP i WTA ogłosiły decyzję, że nie będą przyznawane punkty rankingowe za tegoroczny Wimbledon. To pokłosie decyzji organizatorów turnieju, którzy zdecydowali się wykluczyć Rosjan i Białorusinów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!

To spotkało się z ostrą reakcją wielu gwiazd tenisa, a na temat tego, by pozwolić startować tenisistom z Rosji i Białorusi wypowiedzieli się m.in. Novak Djoković i Rafael Nadal. Część zapowiedziała, że w Londynie nie wystąpi, a część mówi otwarcie, że gra bez punktów to nie to samo. Jakie stanowisko ma w tej sprawie Hubert Hurkacz? - I tak zagram na Wimbledonie, nawet jak nie będą przyznawać punktów - powiedział.

To właśnie Polak jest jednym z najbardziej poszkodowanych decyzją federacji. Nie będzie miał szansy bronić 720 punktów, które dostał za ubiegłoroczny półfinał. Więcej od niego stracą tylko Djoković (2000) i Matteo Berrettini (1320). Tyle samo przepadnie Denisowi Shapovalovowi - drugiemu półfinaliście sprzed roku.

- Niestety sytuacja jest, jaka jest. Trwa wojna blisko Polski. Polacy są niesamowici we wspieraniu Ukraińców. Mam nadzieję, że jak najszybciej wojna się skończy. O zamieszaniu wokół Wimbledonu wiemy już od kilku tygodni. Mam nadzieję, że to się jeszcze zdąży jakoś pozytywnie rozwiązać - dodał zawodnik.

Czytaj więcej:
Iga Świątek dostała dwa dni wolnego w Roland Garros. Zamieniła się w turystkę
Czas na kolejny mecz Magdy Linette. Rywalka jest wojowniczką nie tylko na korcie