Rozstawione z siódemką bliźniaczki z AZS UE Wrocław odniosły dwa zwycięstwa nad kontynentalnymi rywalkami, a w półfinale przegrały z Japonkami.
- Brąz cieszy, natomiast smuci fakt , że nie możemy się w żaden sposób zbliżyć do solidnych debli azjatyckich. Z Europejkami i to średnimi grać już umiemy. Za takie uważam dwie pokonane pary. Martwią porażki przeciwko defensywie, nie pierwsze, ale też pewnie nie ostatnie. Niestety, wynika to z braku treningów z obrończyniami – mówi Marcin Kusiński, trener reprezentacji Polski.
Anna Węgrzyn i Katarzyna Węgrzyn wygrały w 1/8 finału z Chorwatkami Ivaną Malobabić i Haną Arapović 3:1 oraz w ćwierćfinale z Serbką Andreą Todorović i Turczynką Sibel Altinkayą 3:2.
Będąc już w strefie medalowej, 22-letnie Polki poniosły porażkę z 19-latkami: Satsuki Odo i Sakurą Yokoi 0:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
- Odo to zawodniczka światowej 30, która z niewiadomych przyczyn nie grała w turniejach przez ostatnie kilka sezonów. Jest bardzo młodą tenisistką stołową, więc już z obecnymi umiejętnościami będzie groźna dla najlepszych. Nad naszymi zawodniczkami góruje w każdym elemencie gry. Dlatego żeby z nią wygrać musimy zacząć normalnie trenować, co staram się wielu osobom wytłumaczyć – powiedział Marcin Kusiński.
Trener kadry narodowej zwrócił uwagę na potrzebę trenowania ze sparingpartnerkami o różnych stylach. - Chodzi o obronę krótkimi i długimi czopami, jak również czop krótki - atak szybki, czop długi -kombi atak. Tego nie mamy i na zawodach rywalizacja z tymi stylami to droga przez mękę najczęściej zakończona porażką. Musimy z nimi na co dzień świadomie trenować. Innej drogi do zwycięstwa nie widzę. Z tym, że osoby z zagranicy nie bardzo chcą trenować z obcymi i uczyć ich grać przeciw sobie. Trzeba szukać, a przede wszystkim szkolić w kraju.
W drugiej połowie 2023 roku „Węgrzynki”, byłe młodzieżowe wicemistrzynie Europy w grze deblowej, wywalczyły srebrne medale w zawodach WTT Feeder w bułgarskim Panagiuriszte i włoskiej Bielli. W obydwu turniejach wygrywały m.in. z Niemkami, Słowaczkami i Rumunkami, jednak nie sprostały – na potwierdzenie obecnych słów trenera Kusińskiego - pingpongistkom z Chin i Japonii.
W Chorwacji, poza siostrami Węgrzyn, startowały także Paulina Krzysiek i Ilona Sztwiertnia. Zabrakło z kolei Zuzanny Wielgos, przygotowującej się do olimpijskich kwalifikacji w grze mieszanej. W czeskim Hawierzowie wystąpi z Samuelem Kulczyckim.
Kilka tygodni polskie zawodniczki wywalczyły awans na igrzyska w drużynie (Natalia Bajor, Katarzyna Węgrzyn, Anna Węgrzyn, Zuzanna Wielgos), co jednocześnie oznacza, że dwie z nich zagrają w Paryżu w singlu. To maksymalna liczba tenisistek stołowych z danego kraju w tej konkurencji. Pewna udziału w grze pojedynczej IO 2024 jest Bajor, indywidualnie przygotowująca się do francuskiej imprezy, pod okiem Zbigniewa Nęcka i Lucjana Błaszczyka. Z tym drugim trenerem pojechała teraz na turniej Feeder do Duesseldorfu, gdzie powalczą też nasi kadrowicze.
Wyniki WTT Feeder w Varażdinie – debel:
1/8 finału: Anna Węgrzyn/Katarzyna Węgrzyn (Polska) – Ivana Malobabić/Hana Arapović (Chorwacja) 3:1 (11:8, 5:11, 11:8, 12:10)
ćwierćfinał: Anna Węgrzyn/Katarzyna Węgrzyn – Andrea Todorović (Serbia)/Sibel Altinkaya (Turcja) 3:2 (7:11, 11:7, 3:11, 11:7, 11:5)
półfinał: Anna Węgrzyn/Katarzyna Węgrzyn – Satsuki Odo/Sakura Yokoi (Japonia) 0:3 (6:11, 6:11, 4:11)