Genesis. Rafał Kijańczuk - Marcin Wasilewski. Niesamowita wytrzymałość na ciosy. Sędziowie nie byli jednogłośni

Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki  / Na zdjęciu: walka Rafał Kijańczuk - Marcin Wasilewski
Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki / Na zdjęciu: walka Rafał Kijańczuk - Marcin Wasilewski

Rafał Kijańczuk pokonał niejednogłośnie na punkty Marcina Wasilewskiego na gali Genesis. Podczas trzech rund pojedynku w kategorii ciężkiej nokaut wisiał w powietrzu. Faworyzowany "Kijana" miał sporo problemów z zawodnikiem z Gdańska.

Od pierwszych sekund w kwadratowej klatce twarde wymiany. Kijańczuk polował na jeden cios, który zwali z nóg jego rywala. Wasilewski, choć mniej doświadczony, imponował spokojem. Faworyzowany "Kijana" miał sporo problemów z mało znanym kickbokserem.

W 2. rundzie Rafał Kijańczuk pokusił się o efektowny łokieć z obrotu, który minimalnie przeszedł obok twarzy rywala. Pewny siebie Wasilewski starał się osłabić tułów zawodnika federacji FEN. W końcówce Kijańczuk mocno trafił w szczękę przeciwnika, ale ten ustał cios, prezentując niesamowitą wytrzymałość.

W ostatnim starciu aktywniejszy wydawał się 27-latek z Chełma. Zażarty bój ostatecznie dotrwał do ostatniego gongu.

Sędziowie ponownie nie byli jednogłośni. Stosunkiem 2:1 zwycięstwo przyznano Rafałowi Kijańczukowi.

Kijańczuk wszystkie ze swoich zawodowych walk w MMA wygrał przez nokaut. Fighter pochodzący z Chełma znany jest z bezpardonowego stylu toczenia pojedynków. Sparingpartner Jana Błachowicza do starcia na gołe pieści przygotowywał się w klubie Berkut WCA Fight Team pod okiem doświadczonego Roberta Złotowskiego.

W walce wieczoru Marcin Różalski zmierzy się z byłym mistrzem UFC w wadze ciężkiej, Joshem Barnettem. Transmisja z gali Genesis jest dostępna w systemie PPV w Cyfrowym Polsacie, w serwisach IPLA i KSWTV.com oraz sieciach kablowych m.in. UPC, Netia, Vectra oraz Multimedia. Koszt subskrypcji to 40 zł.

Genesis. Josh Barnett chce zaskoczyć Polskę. "Mam więcej atutów niż tylko grapping i zapasy" [WYWIAD] >>

Genesis. Kobiety po raz pierwszy zawalczą na gołe pięści. Takie prywatnie są Monika Porażyńska i Aleksandra Rola >>

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Różalski nie może się pogodzić z losem: Nie życzę tego nikomu

Komentarze (0)