Clout MMA to zupełnie nowa federacja w polskich freak fightach. Na pierwszej gali zawalczyli byli sportowcy, którzy dotychczas nie wchodzili to klatki. Mowa m.in. o Zbigniewie Bartmanie, Tomaszu Hajcie, czy też Andrzeju Fonfarze. Nie zabrakło także człowieka doskonale znanego w sportach walki, czyli Marcina Najmana.
Ten zestaw uczestników sprawił, że sporo osób było zainteresowanych galą Clout MMA 1. Aby móc obejrzeć wydarzenie, należało wykupić usługę pay-per-view. Wielu kibiców tak zrobiło, lecz pewna część miała spore problemy z obejrzeniem walk. Przedstawiciele federacji wydali już w tej sprawie oświadczenie, podkreślając, że padli ofiarą wielu ataków hakerskich.
Federacja MMA wyraziła ubolewania z powodu problemów z transmisją. Podziękowanoa także kibicom za wsparcie w ostatnich miesiącach, kiedy trwały przygotowania do historycznej gali. W oświadczeniu przedstawiono także sposób na rozwiązanie przykrej sytuacji.
"Informujemy, że współpracujemy z naszym dostawcą technologii oraz organami ścigania, aby jak najszybciej rozwiązać zaistniały problem. Naszym indywidualnym celem jest rozpatrzenie wszystkich reklamacji. Osoby, które doświadczyły problemy w sobotni wieczór, prosimy o kontakt z wykorzystaniem formularza kontaktowego w serwisie Cloutmma.tv" - czytamy w części oświadczenia.
"Jednocześnie zapewniamy, że w ramach rekompensaty materiał archiwalny z cloutmma.tv będzie dostępny przez wydłużony czas - przez najbliższe 10 dni" - dodano.
Pełna treść oświadczenia:
Czytaj także:
Marcin Najman zabrał głos po walce. Padły słowa na temat przyszłości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?