Zamieszki na otwarciu stadionu w Stambule. Policja użyła gazu łzawiącego (galeria)
Redakcja
W poniedziałek Besiktas rozegrał pierwszy mecz ligowy na nowym stadionie - Vodafone Arena (43500 miejsc). Piłkarze ze Stambułu pokonali Bursaspor 3:2. Rywalizacja sportowa zeszła jednak na drugi plan ze względu na zamieszki, do jakich doszło przed stadionem.
Fani Besiktasu zablokowali ulice, odpalili race i próbowali sforsować barierki przed areną. Wówczas do akcji wkroczyła policja. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych i gazu łzawiącego. W odpowiedzi obrzucano ich kamieniami i butelkami.
Jak podają media, kibice klubu ze Stambułu wszczęli rozróbę, aby zaprotestować przeciwko działaniom prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana, który dzień wcześniej zorganizował uroczyste otwarcie nowej areny. Zrobił to tylko w obecności VIP-ów (patrz zdjęcie nr 7). Tak jakby obawiał się wrogiego przyjęcia kibiców Besiktasu, którzy od dawna krytykują jego działania.
Fani Besiktasu zablokowali ulice, odpalili race i próbowali sforsować barierki przed areną. Wówczas do akcji wkroczyła policja. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych i gazu łzawiącego. W odpowiedzi obrzucano ich kamieniami i butelkami.
Jak podają media, kibice klubu ze Stambułu wszczęli rozróbę, aby zaprotestować przeciwko działaniom prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana, który dzień wcześniej zorganizował uroczyste otwarcie nowej areny. Zrobił to tylko w obecności VIP-ów (patrz zdjęcie nr 7). Tak jakby obawiał się wrogiego przyjęcia kibiców Besiktasu, którzy od dawna krytykują jego działania.
Polub SportowyBar na Facebooku
Komentarze (0)