W tym artykule dowiesz się o:
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Na kolejnych stronach zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.
Kulbila Agyarko Samuel deklaruje, że należy do nurtu kulturystyki naturalnej. Stroni od wsparcia farmakologicznego, gdyż nie ma na to pieniędzy, a profesjonalny sprzęt do ćwiczeń musi zastępować mu siłownia "pod chmurką" domowej roboty.
- Dumny i naturalny kulturysta z Ghany - brzmi motto życiowe 26-letniego sportowca pochodzącego z jednego z najbiedniejszych krajów Afryki Zachodniej.
Ambitny Ghańczyk, który musi imponować muskulaturą, obala mity, że osiągnięcie odpowiedniej rzeźby ciała wymaga dostępu do nowoczesnych urządzeń i spożywania suplementów.
Kulbila jest samoukiem. Wszystkiego przy budowie siłowni - zbudował ją ze swoim przyjacielem - nauczył się z internetu, gdzie zdobywał wiedzę na ten temat. Oprócz codziennych ćwiczeń (jak sam mówi, nie ma żadnego planu treningowego), stara się dobrze odżywiać. W jego diecie nie brakuje ryb, fasoli, ślimaków i owoców.
W jego siłowni - w małej miejscowości Akuapem-Akropong - ciężarki do hantli zrobione są z cementu, a sztangi z żelaznych drutów. 26-latek, który trenuje kulturystykę od prawie pięciu lat, ma na swoim koncie kilka sukcesów - m.in. 3. miejsce na zawodach "Man Ghana" w swoim rodzinnym regionie.
- Bycie silnym wcale nie oznacza posiadania dużych mięśni. (…) Prawdziwej siły nie da się zmierzyć po prostu patrząc na kogoś. Szacuje się ją na podstawie osiągnięć, pokonania trudności życiowych i wyzwań. Prawdziwa siła pochodzi z wewnątrz człowieka - twierdzi kulturysta z Ghany.
Zobaczycie, w jakich warunkach trenuje Kulbila Agyarko Samuel, który może być inspiracją do ćwiczeń siłowych dla milionów ludzi na całym świecie.