Przejście Agaty Fąk z organizacji High League do Fame MMA to jeden z najgłośniejszych freak fightowych transferów ostatnich miesięcy. "Fagata" to jedna z najpopularniejszych gwiazd mediów społecznościowych wśród młodszych widzów i z pewnością pozwoli znanej organizacji dotrzeć do nowej grupy odbiorców.
Nic więc dziwnego, że podczas Fame MMA 14 zawalczy ona w co-main evencie z Moniką Kociołek. Zresztą 14 maja w krakowskiej Taruon Arenie zawalczy wiele innych gwiazd z "The Nitrozyniakiem", "Trombą" i "Xayoo" na czele (pełna karta walk dostępna jest TUTAJ).
Warto przypomnieć, że "Fagata" nie zaliczyła najlepszego debiutu ze sportami walki. Influencerka na gali High League 2 przegrała już w pierwszej rundzie z Lexy Chaplin. Teraz jednak wraca i właśnie na Instagramie podczas sesji Q&A (pytania i odpowiedzi) zdradziła, co ją skłoniło do ponownego wejścia do oktagonu.
"Walczysz głównie dla funu czy dla pieniędzy?" - zapytał Internauta.
"50/50" - odpowiedziała krótko, lecz dosadnie Agata Fąk.
Biorąc pod uwagę stawki panujące w Fame MMA (więcej o tym TUTAJ), to może dziwić, że nie przeważyły pieniądze. Niemniej, już 14 maja podczas Fame MMA 14 zobaczymy czy tym razem Agata Fąk będzie w lepszej formie niż ostatnio.
Zobacz także: Jacek Murański kpi z umiejętności Tańculi
Zobacz także: Murańscy rozchwytywani na Fame MMA
ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie