Po szaleństwach na stoku przyszedł czas na odpoczynek. Anna Lewandowska postanowiła sobie na koniec ubiegłego roku, że w kolejnym będzie próbować sił w innych dyscyplinach sportu. Już w styczniu przyszło jej zmierzenie się z nartami. Razem z nią nauki podjęła się córka Klara.
Obie przez dwa dni pod okiem instruktora uczyły się jazdy na nartach w bajkowych krajobrazach. Ostatecznie w sobotę starsza z córek piłkarza uznała, że jest już zmęczona i nie podjęła próby zjazdu z wyższej góry.
Wieczorem rodzice uznali, że chcą mieć czas dla siebie. "Niezależnie od stażu związku czy małżeństwa, zawsze fajnie znaleźć czas na randki! Chodzicie?" - napisała Lewandowska na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"
Na zdjęciu, które zamieściła, ma na sobie czarną sukienkę. Można ją łatwo znaleźć na stronie marki i wiadomo, że kosztuje ona 1450 złotych. Producent opisuje ją, jako "delikatnie prześwitującą, dwuwarstwową sukienkę z długim rękawem". Żona Roberta Lewandowskiego zebrała pod fotką mnóstwo komplementów.
Piłkarz ma jeszcze nieco ponad tydzień do powrotu na boisko. 5 lutego jego Bayern Monachium zmierzy się u siebie z RB Lipsk. Zespół dostał w sumie trzy dni wolnego od trenera.
Czytaj też:
- Zobaczył wpis na Facebooku i aż się oburzył. Krychowiak stanął w obronie Świątek
- Ronaldo przygotował prezent dla Georginy. Ponad 3,5 mln fanów oszalało