O tym, że Mariusz Pudzianowski może zmierzyć się z Piotrem Szeligą mówiło się już w październiku ubiegłego roku. W listopadzie 2021 temat powrócił.
"Nie ukrywam, że propozycja Mariusza Pudzianowskiego dalej siedzi z tyłu głowy i same ręce + łokcie brzmi jak dla mnie mega, bo będzie po prostu bitka, a ja od niej uciekał nie będę, nawet nie będę miał gdzie" - napisał Szeliga na Instagramie.
Zawodnik Fame MMA zaproponował, aby walka odbyła się w tzw. klatce rzymskiej o wymiarach 3x3 m. Ostatnio walczyli w takiej Arkadiusz Tańcula i Jacek Murański podczas Fame MMA 12. Szeliga uprzedził jednocześnie komentarze internautów.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Maciej Kawulski zdradza, dlaczego Wrzosek został zwolniony z KSW
"Wiem, wiem, 10 sekund i po mnie, przejedzie się po mnie jak walec po asfalcie i skończę na oddziale intensywnej terapii. Tak jak było to mówione, gdy pierwszy raz w życiu wychodziłem do klatki walcząc z jego bratem, biorąc tę walkę na dziewięć dni przed galą" - dodał.
Piotr Szeliga ma już na swoim koncie walkę z Krystianem Pudzianowskim. Pojedynek odbył się przy okazji gali FEN 28. Górą okazał się Szeliga, który następnie przegrał na Fame MMA 8 z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem, a na Fame 11 pokonał Krzysztofa Ferenca.
Czytaj także:
- Łukasz Jurkowski znowu z "ukochaną". To wyznanie zaskakuje
- Michał Materla zdecydował. Wszystko jasne ws. gwiazdy MMA