[tag=61598]
Justyna Zięcina[/tag] to wicemistrzyni Polski i świata w bikini fitness. W czwartek sportsmenka zaskoczyła wpisem na Facebooku. Śmiało można go nazwać prześmiewczym.
"Implant trochę spadł, ale jeszcze coś tam się uchowało. Mój powrót na siłownie - nie był taki, jakbym sobie życzyła. Po pierwsze ciężko mi się tam teraz odnaleźć. Po drugie - jestem zażenowana sama sobą, ciężary niewyobrażalnie poszły w dół" - napisała Zięcina.
Późniejsza część posta jest równie ciekawa. "Spadek formy wypracowanej latami, mieszkanie do remontu, kasy ni ma, relacje z sąsiadami napięte za tłuczenie się i sapanie od 6 rano" - dodała (pisownia oryginalna).
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"
Największym humorem popisała się pod koniec wpisu. Polska bikini fitnesska zaczęła się zastanawiać, czy jest szansa na uzyskanie jakichś środków z tarczy antykryzysowej na... wódkę dla sąsiadów.
"Może znajdzie się jakieś rozwiązanie tarczy antykryzysowej, dla takich jak ja? Chociaż na wódkę dla sąsiadów, plis" - podsumowała Justyna Zięcina.
Czytaj także:
- Marius Lindvik wykorzystał przerwę. Zatrudnił się przy robotach drogowych
- Ewa Piątkowska w dobrej formie przed piątkową walką. "Nowa waga, nowa ja"