Piłkarze Juventusu Turyn w środowy wieczór zremisowali z FC Barcelona 0:0 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Obronili pokaźną zaliczkę z pierwszego meczu (3:0) i mogli świętować awans do półfinału rozgrywek. Zanim gracze "Starej Damy" udali się w drogę powrotną, zjedli w Barcelonie kolację. "Selfie" z tego spotkania zamieścił w internecie Paulo Dybala.
Posiłek jak każdy - mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Ale kibice w komentarzach zwrócili uwagę na pewien szczegół. Chodzi o to, że kilku zawodników skusiło się na "fastfoodowe" jedzenie.
Na pierwszym planie widać m.in. dwa talerze z frytkami i prawdopodobnie kurczakiem w panierce (z prawej strony).
Kto skusił się wysokokaloryczny posiłek? Podejrzenia od razu skierowano na Gonzalo Higuaina, który siedział z prawej strony stołu. Nie ma stuprocentowej pewności, czy był to jego talerz (mógł on należeć do siedzącego obok Miralema Pjanicia), ale internauci i kibice są bezlitośni. Znów zaczynają wytykać reprezentantowi Argentyny nadwagę.
Przypomnijmy, że gdy Higuain trafił do Juventusu latem zeszłego roku, musiał przejść na dietę. - Jest grubszy ode mnie. Juventus wydał 90 mln euro na małą świnkę - zakpił z Argentyńczyka były chorwacki piłkarz Robert Prosinecki.
Sam zawodnik starał się nie przejmować krytyką. Kiedyś odpowiedział swoim hejterom: - Nazywajcie mnie grubasem, a ja nadal będę strzelał. Czuję się dobrze. Zupełnie nie rozumiem tego zamieszania wokół mojej formy.
Higuain w sezonie 2016/17 rozegrał 45 meczów w barwach "Starej Damy", zdobył 29 bramek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: chciał być jak Messi? Absurdalna wpadka bramkarza