Uciekał w nocy, z dzieckiem na ręku. Polski piłkarz przeżył trzęsienie ziemi we Włoszech

- Ale mieliśmy pobudkę... - tak zaczyna się wstrząsający wpis na Twitterze zawodnika drugoligowego Ascoli Picchio. Dla jego rodziny była to kolejna ucieczka z domu w ostatnim czasie.

Silne trzęsienie ziemi - 6,5 stopnia w skali Richtera (początkowo określano siłę wstrząsów na 7,1) - miało miejsce w niedzielę rano w środkowych Włoszech. Sytuacja była dramatyczna - zawaliło się wiele budynków - a wstrząsy były odczuwalne ok. 70 kilometrów na południowy wschód od Perugi oraz m.in. w Rzymie.

W regionie trzęsienia ziemi znalazł się polski piłkarz Błażej Augustyn, który mieszka obecnie w okolicach Ascoli Piceno (Marche). Na swoim profilu na Twitterze 28-letni obrońca opisał przerażające chwile.

- Ale mieliśmy pobudkę ja pier.... 7.1!!! Co się k... dzieje na tym świecie. Na boso w majtkach z dzieckiem na ręku biegłem z drugiego piętra - czytamy na portalu społecznościowym.

Twitter/BlazejAugustyn
Twitter/BlazejAugustyn

Kilka dni temu, kiedy w środkowej części Półwyspu Apenińskiego zatrzęsła się ziemia, Polak pisał na Twitterze:

- Powróciły trzęsienia przed chwilą uciekaliśmy z domu 6,2, wcześniej 5,4.

I kolejny jego opis z sierpnia 2016 roku:

- Nawet na chwilę nie można usiąść spokojnie w fotelu. Kur... !!! Zgasiłem światło już zasypiałem, a tu j..., powtórka z rozrywki, nienawidzę trzęsień.

W sierpniu tego roku Augustyn związał się dwuletnim kontraktem z Ascoli Picchio. Dla piłkarza, który wcześniej grał w Górniku Zabrze i szkockim Heart of Midlothian, był to powrót do Italii po trzyletniej przerwie. W latach 2008-2013 wychowanek Strzelinianki Strzelin występował bowiem w barwach Rimini, Catanii i Vicenzy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zimnej wody się nie boi. Błachowicz wykąpał się w jeziorze

Komentarze (0)