Atmosfera w drużynie narodowej przed batalią w Astanie (początek w niedzielę, 4 września, o godz. 18 polskiego czasu) jest doskonała, chociaż Kamil Grosicki nie miał zadowolonej miny, kiedy Robert Lewandowski zażartował z jego nieudanego transferu do Burnley FC.
Przypomnijmy, że "Grosik" w ostatnim dniu okienka transferowego opuścił zgrupowanie reprezentacji i poleciał na Wyspy Brytyjskie, aby sfinalizować przejście do beniaminka Premier League. Sprawa zakończyła się jednak fiaskiem.
Lewandowski opowiedział żart Łukaszowi Wiśniowskiemu, dziennikarzowi "Łączy nas piłka".
- Jest nowa teoria, dlaczego "Grosik" nie przeszedł do Anglii. Chciał brutto, a dawali mu netto - zaśmiał się do kamery Lewandowski.
Kiedy autor nagrania powtórzył żart, piłkarz Stade Rennes początkowo się oburzył. Wypalił do Wiśniowskiego: "Poluzowało ci się"? Gdy okazało się, że autorem tych słów jest Lewandowski, Grosickiemu przeszła złość.
Błaszczykowski zaimponował kolegom. Zobacz, co zrobił na treningu kadry
W dalszej części filmu widzimy jeszcze jedną ciekawą scenę z gwiazdą Bayernu Monachium. Lewandowski wykonywał rzut wolny z ok. 20 metrów. W bramce stał Wojciech Szczęsny. Obaj piłkarze założyli się o tysiąc złotych (na cele charytatywne). Po strzale napastnika Bayernu Monachium piłka minimalnie minęła słupek. Za moment chciał się poprawić. - Na cele charytatywne to nie hazard - zaznaczył.
W drugiej próbie kapitan Biało-Czerwonych też nie zdobył bramki. Tym razem świetną interwencją popisał się bowiem Szczęsny.
W najnowszym filmie zamieszczonym na kanale "Łączy nas piłka" zobaczycie także sceny z podróży do Kazachstanu i z zakwaterowania drużyny w hotelu w Astanie.
Opracował PB
Bo cóż można powiedzieć o takiej transakcji, kompromitacja?