Rio 2016: w wiosce dalej panuje bałagan. Dowodem słowa polskiej sportsmenki

Facebook
Facebook

Rywalizacja w igrzyskach olimpijska trwa od ponad tygodnia, mimo to zawodnicy wciąż zmagają się z problemami natury technicznej.

Usterkę tym razem zgłosiła Agnieszka Dygacz. To dość poważny i niewygodny problem.

- Z nowych wieści z wioski to na chwilę obecną nie ma wody - poinformowała 31-latka na swoim profilu na Facebooku.

Reprezentantka Polski 19 sierpnia wystartuje w chodzie na 20 km. Będzie to jej jedyny występ na IO w Rio.

Dygacz nie jest pierwszą polską sportsmenką, która w wiosce olimpijskiej zastała bałagan. Piłkarze ręczni uzbrojeni w mopy i ścierki po przyjeździe do Rio sprzątali swoje pokoje.

Jeszcze gorzej miały się dziewczyny z drużyny zapaśniczej - Agnieszka Wieszczek-Kordus i Iwona Matkowska - które musiały same skręcać szafę, aby mieć do czego schować swoje ubrania.

Opracował PS

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Hannawald po raz drugi zostanie ojcem

Źródło artykułu: