- Gdyby stał na selekcji, nikt by nie przeszedł. Na szczęście będzie bawił się z nami w środku. Bohater Euro, generał defensywy, kandydat na przyszłego Ministra Obrony Narodowej - Michał Pazdan! - można było przeczytać w opisie.
Wydarzenie bardzo szybko stało się popularne. W ciągu kilku godzin zainteresowało się nim ponad 1300 osób, a chęć udziału w nim zadeklarowało ponad 400.
- Balowanie z Pazdanem? Chyba powoli idzie to w złą stronę - skomentował na Twitterze dziennikarz Krzysztof Stanowski.
Na reakcję Pazdana długo nie trzeba było czekać. Piłkarz Legii nie krył zaskoczenia. Stwierdził, że wszystko odbyło się za jego plecami i sprawa wkrótce zostanie wyjaśniona.
- Sam to przed chwilą przeczytałem i nic mi o tym nie wiadomo! - napisał.
@K_Stanowski wlasnie to przeczytalem i
— Michał Pazdan (@Pazdekk) 20 lipca 2016
Chcialem sie odniesc do tej sytuacji.. Sam to przed chwila przeczytalem i nic mi o tym niewiadomo!
- Na pewno bym się na takie coś nie zgodził, a poza tym to nie czas i miejsce na tego typu wydarzenia - dodał w kolejnym wpisie.
A gdy Stanowski odpisał "Pazdkowi", że jego wizerunek ma ogromny potencjał, ale taki sposób jego wykorzystania odbiłby się dla niego czkawką, sportowiec podsumował:
- Nawet nie o czkawkę (chodzi - przyp. red.). Przede wszystkim chodzi o wypisanie wydarzenia, o którym nawet nie mam pojęcia.
@K_Stanowski nawet nie o czkawke, Przede wszystkim chodzi o wypisaniu wydarzenia o ktorym nawet nie mam pojecia..
— Michał Pazdan (@Pazdekk) 20 lipca 2016
Kibice pokochali Pazdana za świetnie występy na Euro 2016. Można powiedzieć, że obrońca polskiej kadry stał się postacią kultową. Na jego temat powstały setki memów, pisano o nim piosenki.
Czyżby teraz ktoś próbował wykorzystać wizerunek "Pazdka" bez jego zgody? Reakcja piłkarza przyniosła skutek. Wydarzenie zostało już bowiem usunięte z Facebooka. Warszawski klub wydał oświadczenie:
- Sobotnie wydarzenie pod szyldem "Pazdan na BALu" niestety finalnie nie dojdzie do skutku. Wszystkie ustalenia z obu stron były dopięte (tak jak przy wszystkich imprezach z gośćmi specjalnymi, które organizujemy od początku klubu) i byliśmy zapewniani, że pan Michał pojawi się w naszym klubie - niestety wywiązały się nieprzewidziane sytuacje z udziałem osób trzecich, które uniemożliwiają organizację tej imprezy - czytamy.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wpadka jak u Boruca. Kuriozalny samobój