"Złodzieju" - takimi słowami Marek Szkolnikowski rozpoczął najnowszy wpis w mediach społecznościowych. W nim były dyrektor TVP Sport ujawnił, że padł ofiarą kradzieży. Nieznany sprawca zabrał z jego samochodu "buty piłkarskie, okulary, torbę z rękawicami bokserskimi, ładowarkę i pilota do bramy u mojej mamy".
"Kij ci w oko i niech żona (lub mąż) urodzi ci jeża" - dodał w swoim wpisie Szkolnikowski, dzieląc się z internautami smutnym przeżyciem. Użytkownicy serwisu X (dawniej Twitter) od razu pospieszyli z pocieszaniem byłego pracownika Telewizji Publicznej.
"Mam nadzieję, że wszystko się odnajdzie, a złodzieja dosięgnie sprawiedliwość..." - napisał jeden z internautów.
ZOBACZ WIDEO: Minorowe nastroje w Barcelonie. Jaka pozycja Xaviego? Raport przed El Clasico!
Przypomnijmy, że Marek Szkolnikowski był związany z Telewizją Publiczną od 2007 roku. Jest menadżerem sportu i dziennikarzem. W lutym 2017 roku awansował na stanowisko wicedyrektora w TVP Sport. Kilka miesięcy później objął stanowisko dyrektora, zastępując w tej roli legendę publicznego nadawcy - Włodzimierza Szaranowicza.
W sierpniu ubiegłego roku Szkolnikowski poinformował o rezygnacji ze stanowiska dyrektora TVP Sport, a kilka tygodni później okazało się, że całkowicie odchodzi z firmy. "Nie ukrywam, że przeszedłem tę grę. Nie interesuje mnie dalsze nabijanie xp i przechodzenie misji pobocznych, to nie w moim stylu. Rozbiłem bank i czas na nowe wyzwania" - tak tłumaczył swoją decyzję.
Obecnie szefem TVP Sport jest Jakub Kwiatkowski.
Czytaj także:
- Goncalo Feio nie myśli o wyścigu żółwi. "Nie mamy nic do stracenia"
- Były reprezentant Polski nie wytrzymał nerwowo. Ostro