Związek Shakiry i Gerarda Pique przetrwał 12 lat. Para poznała się w 2010 roku podczas kręcenia teledysku do oficjalnej piosenki mistrzostw świata, które zostały rozegrane wówczas w RPA. W połowie 2022 roku oficjalnie ogłosili, że się rozstają. To jednak nie zakończyło całej historii. Od tego momentu - co chwilę - wypływają nowe doniesienia z ich życia.
Jeden z najbardziej znanych hiszpańskich paparazzi - Jordi Martin - przekazał właśnie, że we wrześniu 2023 roku, tuż po najnowszym singlu Shakiry (pisaliśmy o nim TUTAJ >>), były piłkarz Barcelony wraz ze swoim ojcem - Joanem Pique - "knuli spisek". O co dokładnie chodziło?
- Celem tego spisku było zniesławienie Shakiry i zniszczenie jej wizerunku, po premierze jej nowego światowego przeboju "The Boss" - stwierdził Martin.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
W jaki sposób miało do tego dojść? Zdaniem Martina kilka osób, które współpracowały z Shakirą zostały namówione, by publicznie wypowiadać się krytycznie wobec piosenkarki. Namówione oczywiście przez Gerarda i Joana Pique.
Na dodatek Pique - jako właściciel rozgrywek piłkarskich, w których występują influencerzy, youtuberzy oraz byli piłkarze - ma podpisaną umowę z jedną z hiszpańskich stacji telewizyjnych. Martin zauważył, że "przypadkowo właśnie w kanałach tego wydawcy telewizyjnego co rusz pojawiają się informacje przedstawiające w złym świetle Shakirę".
Piosenkarka jest również oskarżana obecnie przez hiszpańską skarbówkę o wyprowadzenie pewnej sumy pieniędzy poza kraj, by uniknąć wysokiego podatku. Do tej sytuacji miało dojść w 2018 roku. Hiszpański paparazzi twierdzi, że w tym czasie to ojciec Gerarda Pique był odpowiedzialny za rozliczenia finansowe piosenkarki.
Czytaj także: Poważne kłopoty w nowym związku Pique. "Nie kochamy cię" >>
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)