Zobacz, z kim się spotkał Lewandowski

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Towarzyski mecz FC Barcelony z Arsenalem przyciągnął uwagę nie tylko zwykłych kibiców. Na trybunach SoFi Stadium pojawiło się wiele gwiazd. Wśród nich był muzyk Daddy Yankee, który kilka lat temu nagrał popularny przebój.

W tym artykule dowiesz się o:

W Kalifornii FC Barcelona rozegrała pierwszy mecz w ramach przygotowań do sezonu 2023/2024. Spotkanie było bardzo interesujące, bowiem padło aż osiem goli. Katalończycy przegrali ostatecznie z Arsenalem 3:5 (więcej tutaj).

Jedną z bramek dla Blaugrany zdobył Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski miał zresztą okazję poznać wiele gwiazd ze świata show businessu. Wśród nich była m.in. aktorka Penelope Cruz (więcej tutaj).

Na meczu Barcelony z Arsenalem pojawił się również Daddy Yankee. To portorykański muzyk, określany królem reggaetonu. W 2017 roku razem z Luisem Fonsim nagrał słynny na całym świecie utwór "Despacito".

Daddy Yankee został wspaniale powitany na SoFi Stadium. Przedstawiciele katalońskiego klubu sprezentowali mu osobistą koszulkę z numerem 10. To wyjazdowy strój Blaugrany na sezon 2023/2024 (więcej tutaj).

Ponadto Daddy Yankee miał możliwość osobiście spotkać się z piłkarzami. Na swoim profilu na Instagramie Robert Lewandowski zamieścił Instastories ze słynnym muzykiem. Zdjęcie z portorykańskim artystą ukazało się również na oficjalnym profilu klubu na Facebooku.

Dla Barcelony to dopiero początek przygotowań do nowego sezonu. Kolejny mecz w ramach tournee po USA piłkarze z Katalonii rozegrają w sobotę o godz. 23:00 czasu polskiego, a ich przeciwnikiem na AT&T Stadium w Arlington w stanie Teksas będzie Real Madryt.

Czytaj także: Trzy gole w meczu Legii. Wszystkie zdobył jeden piłkarz Gol debiutanta na otwarcie PKO Ekstraklasy. Pucharowicz zdobył pierwsze punkty

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Benzema nieszczęśliwy w Arabii Saudyjskiej? Ten film jest wymowny

Źródło artykułu: WP SportoweFakty