Copa Libertadores: Brazylijczycy z pięcioma drużynami w ćwierćfinałach?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Sportklub / Radość Germána Herrery po strzeleniu gola dla Botafofo
Materiały prasowe / Sportklub / Radość Germána Herrery po strzeleniu gola dla Botafofo
zdjęcie autora artykułu

Z sześciu brazylijskich drużyn biorących udział w fazie pucharowej Copa Libertadores aż pięć ma realne szanse na grę w ćwierćfinałach. Jedna na pewno odpadnie, w 1/8 grają bowiem ze sobą dwa zespoły z Kraju Kawy – Atlético Paranaense z Santosem.

Brazylijski pojedynek Atlético i Santosu był najbardziej emocjonującym starciem w 1/8 finału. Na Estadio Durival de Britto e Silva padło pięć bramek, a ponieważ trzy z nich strzelili goście, jedną nogą są już w najlepszej ósemce rozgrywek. W Kurytybie wszystko rozpoczęło się obiecująco dla gospodarzy, już w szóstej minucie wynik meczu otworzył bowiem Nikão, później do głosu doszli jednak faworyzowani piłkarze Santosu. Dwa trafienia Kayke Rodriguesa i gol Bruno Henrique dały im wysokie prowadzenie, które w końcówce zniwelował jeszcze Éderson. Zwycięsto 3:2 sprawia jednak, że Santos przed rewanżem powinien być spokojny o losy awansu.

W równie komfortowej sytuacji są piłkarze Botafogo, którzy w rewanżu bronić będą jednobramkowej przewagi uzyskanej w Montevideo. W stolicy Urugwaju podopieczni Jaira Ventury nie zagrali wielkiego meczu, nie stracili jednak gola, a sami – za sprawą João Paulo – pokonali bramkarza Nacionalu. W takiej sytuacji awans do ćwierćfinału zapewni im każda wygrana lub remis. Powinno być o nie tym łatwiej, że Botafogo w pięciu poprzednich domowych spotkaniach w Copa Libertadores odniosło cztery zwycięstwa. Także jednobramkowej zaliczki przed własną publicznością bronić będą na początku sierpnia piłkarze Grêmio, którzy w pierwszym spotkaniu 1/8 finału pokonali w Mendozie Godoy Cruz. Mecz rozstrzygnięty został już w… pierwszej minucie kiedy to na listę strzelców wpisał się Ramiro Benetti. Obie drużyny miały później wiele sytuacji, aby pokonać bramkarzy rywali, nie udało się to jednak ani Argentyńczykom, ani piłkarzom z Porto Alegre. W takiej sytuacji rewanż na Arena do Grêmio wydaje się być tylko formalnością. Przed najtrudniejszym zadaniem stoją Palmeiras i Atlético Mineiro, które w swoich wyjazdowych spotkaniach przegrały 0:1. Pierwsi ulegli mistrzom Ekwadoru, Barcelonie, a jedynego gola stracili w doliczonym czasie gry po strzale Jonathana Álveza. Drudzy okazali się słabsi od mistrza Boliwii, Jorge Wilstermann. Miejscowym cenne zwycięstwo zapewnił Gilbert Álvarez. Czy okaże się ono na tyle wartościowe, że pozwoli wyeliminować Atlético z tegorocznej kampanii o Puchar Wyzwolicieli? Rewanże 1/8 finału Copa Libertadores w nich 8-10 sierpnia. Najciekawsze spotkania na żywo wyłącznie w Sportklubie! ZOBACZ WIDEO: River Plate jedną nogą w ćwierćfinale Copa Libertadores?

Źródło artykułu: