- Oczywiście nie dostałem odpowiedzi, nie wiem, może mają biura pozamykane. Ogłosili jednak, że Kamil dostanie połowę pieniędzy. Z jednej strony to logiczne, a z drugiej odwołanie konkursów to nie jest wina zawodnika. Jak chcieli tak zrobić, mogli od razu o tym poinformować, a nie dopiero po jakimś czasie. To powinno być zapisane w regulaminie - tłumaczy Adam Małysz w rozmowie z Dawidem Górą z WP SportoweFakty.
Dyrektor w Polskim Związku Narciarskim mówi o zwycięstwie Stocha w Raw Air. Cykl rozstrzygnięto po dwóch konkursach indywidualnych w Lillehammer i jednej drużynówce w Oslo. Norwegowie uznali, że Polak nie może otrzymać pełnej nagrody za triumf w niedokończonym cyklu.
- Jakby nie było, jest to krzywdzące dla zawodnika. Przecież, gdyby mógł, to dalej by skakał. Patrząc jednak z perspektywy organizatorów, zawody się nie odbyły. A jeśli się nie odbyły to zawodnik nie otrzymuje pieniędzy - zastanawia się Małysz.