W tym artykule dowiesz się o:
Piotr Żyła - 5
W obu seriach wiślanin nie miał w niedzielę szczęścia do warunków. Po pierwszej serii myśleliśmy zatem, że Żyła nie mógł zrobić o wiele więcej. Druga kolejka pokazała jednak, że w pierwszej próbie Polaka stać było na lepszy skok. Gdyby taki był, kto wie być może podjąłby walkę z fenomenalnym Kobayashim. Nie ma jednak co narzekać. Żyła znów stanął na podium, jest regularny jak jeszcze nigdy, i prędzej czy później ale drugie i kolejne jego zwycięstwa w Pucharze Świata przyjdą.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Kamil Stoch - 4,5 Podium w Niżnym Tagile nadal mu brakuje, ale można zaryzykować tezę, że trzykrotny mistrz olimpijski i tak odczarował rosyjską skocznię. Zwłaszcza w niedzielę skakał dobrze. Dwa razy 129,5 metra, przy wcale nie najlepszych warunkach, należy rozpatrywać jako więcej niż przyzwoite skoki. Brakuje może jeszcze trochę błysku, ale ten zapewne przyjdzie. Kto wie, być może już podczas 67. Turnieju Czterech Skoczni.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Dawid Kubacki - 4 Na półmetku niedzielnych zawodów, gdy nowotarżanin był na 22. miejscu, niewiele wskazywało, że te zawody Kubacki będzie mógł zaliczyć do udanych. A jednak. 127 metrów i słabsze skoki rywali spowodowały, że 28-latek przesunął się aż o 11 lokat, dokładnie na 11. pozycję. Finałowy skok w niedzielę dał nadzieję, że już niedługo zobaczymy Dawida Kubackiego walczącego o czołowe lokaty.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Stefan Hula - 2,5
Skoczek ze Szczyrku jest na razie cieniem zawodnika z poprzedniego sezonu. Wówczas nikt nie zastanawiał się, czy Stefan Hula awansuje do trzydziestki. Uznawano to za pewnik. To już jednak przyszłość. Teraz celem maksymalnym dla 32-latka jest właśnie druga seria. W sobotę Hula się w niej znalazł, dzień później już nie. Nie mogło być jednak inaczej po skoku na 117,5 metra. Mały usprawiedliwieniem był fakt, że Hula jako jeden z niewielu w pierwszej serii konkursu miał wiatr w plecy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Maciej Kot - 2 Piątkowe treningi i kwalifikacje zapaliły światełko w tunelu. Entuzjazm co do formy Macieja Kota szybko jednak zgasł. Zarówno w sobotę jak i niedzielę zakopiańczyk znów popełniał błąd na progu, który powodował wykrzywienie w pierwszej fazie lotu. Przez to nie był w stanie skutecznie powalczyć o odległość. W niedzielę ostatecznie był 41.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Jakub Wolny - 1 Od piątku były mistrz świata juniorów nie potrafił poskromić skoczni Aist. Nie potrafił tej sztuki dokonać do niedzieli. Do tego w kwalifikacjach przytrafił mu się jeszcze pech. Polak miał problemy sprzętowe i oddał skok później niż powinien. Nic dobrego z tego jednak nie wyszło. 109 metrów oznaczało dla niego koniec skakania w niedzielę. Oby słabszy weekend w Niżnym Tagile był tylko wypadkiem przy pracy i już w Titisee-Neustad Jakub Wolny wrócił do formy, którą imponował na początku sezonu.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"