W tym artykule dowiesz się o:
Kamil Stoch - 4
Po pierwszej serii trzykrotny mistrz olimpijski zasłużył na mocną piątkę. Później musieliśmy jednak obniżyć tą ocenę o jeden stopień. Teoretycznie w finale 31-latek skoczył nawet dalej niż w pierwszej kolejce, ale wizualnie było widać, że nie był to tak udany skok jak premierowy.
Z resztą sam Stoch nie ukrywał, iż druga próba mogła być lepsza. Przede wszystkim zabrakło lepszego lądowania. Gdyby obrońca Kryształowej Kuli dostał chociaż takie noty jak za pierwszy skok, to cieszyłby się z 2. miejsca. A tak musiał pogodzić się z najbardziej nielubianym przez sportowców 4. miejscem.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Piotr Żyła - 4,5
Ocena wyższa od Kamila Stocha, ale to przede wszystkim zasługa drugiego skoku. Wiślanin atakował z 9. pozycji i uzyskał 131 metrów. Objął po swoim skoku prowadzenie i mógłby awansować nawet na wyższe niż 6. miejsce gdyby nie - tak jak w przypadku kolegi z reprezentacji - słabsze lądowanie.
Najważniejsze jednak, że w Wiśle złoty i brązowy medalista MŚ w Lahti potwierdził, że informacje o jego wysokiej formie na treningach nie były na wyrost. Skacze daleko, a co najważniejsze w jego przypadku powtarzalnie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Dawid Kubacki - 4
Jeszcze w poprzednim sezonie ósme miejsce Dawida Kubackiego ocenilibyśmy co najmniej na 4,5, ale teraz wymagania wobec nowotarżanina są coraz większe. Nie może być jednak inaczej skoro niedawno 28-latek w świetnym stylu sięgnął po mistrzostwo Polski, a w piątek w Wiśle skakał bardzo daleko.
W samym konkursie brązowy medalista igrzysk olimpijskich oddał dwie dobre próby. Zabrakło jednak błysku, by mógł powalczyć o podium. Na takowy, w przypadku Dawida Kubackiego, liczymy w kolejnych konkursach, chociażby już w Kuusamo.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Jakub Wolny - 3,5
W obu seriach nie miał idealnych warunków. Poradził sobie jednak przyzwoicie. Dwa skoki powyżej 120. metra i miejsce na początku trzeciej dziesiątki. Stefan Horngacher był zadowolony z postawy najmłodszego zawodnika w swojej kadrze, ale nie ukrywamy, że po takich skokach jak w sobotniej drużynówce, oczekujemy od byłego mistrza świata juniorów jeszcze więcej.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Maciej Kot - 3
Wiedzieliśmy, że na początku sezonu z formą Macieja Kota - co zapowiadał sam skoczek - nie musi być idealnie, ale liczyliśmy przynajmniej na nieco lepsze skoki. Jednakże od początku weekend w Wiśle zakopiańczykowi nie szło najlepiej. W niedzielę także nie było idealnie, ale plusem całej sytuacji jest miejsce w trzydziestce dla naszego reprezentanta. Oby metodą małych kroczków Maciej Kot odzyskał wielką formę.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Stefan Hula - 2
Na razie skoczek ze Szczyrku najbardziej odstaję formą od pozostałych kolegów w kadrze Stefana Horngachera. Już po jego piątkowych próbach wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo Stefanowi Huli awansować do czołowej trzydziestki. Niestety sprawdził się najgorszy scenariusz i w niedzielne popołudnie 32-latek musiał przełknąć gorycz porażki, bo za takową należy uznać jego 38. miejsce.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie