Oni otrzymywali oceny marzeń! Skoczkowie z pięcioma notami po 20 punktów

Peter Prevc i Jurij Tepes oddali w Planicy skoki, za które dostali od sędziów komplet not po 20 punktów. W całej historii zawodów najwyższej rangi takich przypadków było niewiele.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Toni Innauer, Oberstdorf 1976
Toni Innauer był cudownym dzieckiem austriackich skoków w połowie lat 70-tych. Na igrzyskach w Innsbrucku miał w cuglach zdobyć złoto olimpijskie, ale ostatecznie musiał na nie poczekać aż do zawodów w Lake Placid. W 1976 roku i tak zapisał się jednak w historii, gdyż był pierwszym skoczkiem w dziejach zawodów z udziałem całej czołówki, który otrzymał pięć not po 20 punktów. Stało się tak podczas konkursu na mamucim obiekcie w Oberstdorfie. Nagranie skoku do dziś krąży po Internecie.

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • swiss91 Zgłoś komentarz
    Co by nie powiedzieć telemark Stocha przy innych jest słaby - narta regularnie odjeżdza i nie jest przy tym stabilny. Co z tego że leci nieruchomo? To akurat nie jest ważne. Małysz też
    Czytaj całość
    zawsze korygował sylwetkę w locie i jakoś wysokie noty dostawał.
    • Nyctereutes Zgłoś komentarz
      Będę to powtarzał bez końca: skoki Prevca i Tepesa ledwo mieściły się w granicach 19,0-19,5 (każdy skok Tepesa to łapy rozstawione na bok w czasie lotu, telemark Preva nie jest idealny,
      Czytaj całość
      noga wystawna nie jest równoległa do podłoża, przejście do z pozycji telemarku nie jest płynne etc). Ale sędziowie postanowili zaszaleć (a pewnie dostali jakieś przyzwolenie od Papcia Mirana) i szastali 20-tkami na lewo i prawo. Co się odbiło Słoweńcom, bo Niemcy w przerwie finałowego konkursu z pianą na pysku zaczęli mieć pretensje. No i takim sposobem Freund zdobył Kryształową Kulę, bo nawet z normalnymi notami po 19,0 Prev byłby spokojnie drugi. Natomiast Freund spadłby na 9 miejsce. Załatwili się własną bronią.