Nie tak polscy kibice wyobrażali sobie pierwszy dzień zmagań w konkursie indywidualnym rozgrywanym w ramach mistrzostw świata w lotach. Dopiero 21. miejsce zajmuje Kamil Stoch, który żadnego z dwóch skoków nie może zaliczyć do udanych.
Polak mówił, że popełniał błędy w pozycji najazdowej, co później przełożyło się na wynik. Stoch nie ma już szans na to, by odnieść sukces w MŚ w lotach, a to przecież jedyna impreza, w której w karierze nie zdobył złotego medalu.
W piątek w pierwszej próbie Stoch uzyskał 206,5 metra, a w drugiej 196 metrów. Trzykrotny mistrz olimpijski w mediach społecznościowych złożył swoim kibicom obietnicę.
"Jutro postaram się zamontować jakiś dopalacz" - napisał Stoch, który liczy, że w sobotę awansuje w klasyfikacji. Z kolei w niedzielę skoczków czeka rywalizacja w konkursie drużynowym.
Czytaj także:
Część faworytów już nie liczy się w walce. Odległe miejsca Polaków
Rosjanie mogą zdobywać nowe tytuły mimo wykluczenia? Znamy stanowisko federacji
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta