W sobotę, w Klingenthal, odbędzie się ostatni konkurs Letniego Grand Prix 2021 w skokach narciarskich. Cyklowi przewodzi Halvor Egner Granerud i tylko Jan Hoerl mógł mu jeszcze, przynajmniej matematycznie, zagrozić. Tak się jednak nie stanie.
Jak poinformował Dominik Formela z portalu skijumping.pl, Hoerl wycofał się ze startu w Klingenthal - z dwóch powodów: jest przeziębiony, a ponadto zmarł mu dziadek.
Tym samym Granerud jest już pewien triumfu w klasyfikacji końcowej Letniego Grand Prix. To historyczny sukces skoczka, bo jest pierwszym zawodnikiem z Norwegii, który tego dokonał.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
- Wygrana w ten sposób smakuje nietypowo. Dowiedziałem się o tym podczas lunchu - powiedział Granerud w rozmowie opublikowanej przez Norweski Związek Narciarski.
Zawody w Klingenthal będą więc dla Graneruda już tylko możliwością sprawdzenia formy w rywalizacji z czołówką skoków narciarskich. Na starcie nie zabraknie czołowych zawodników z Polski, Austrii, Niemiec i Norwegii.
W piątek, w Klingenthal, odbędą się treningi i kwalifikacje. Konkurs w sobotę.
Czytaj także:
- Rewolucja w świecie skoków. Tego jeszcze nie było
- Dostali mieszkanie w prezencie ślubnym. Karolina Małysz ujawnia, jak reagują na to ludzie