To już koniec sezonu 2020/21. Kolejna edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich przeszła do historii. Zawodnicy przez ostatnich kilka dni rywalizowali w Planicy na skoczni mamuciej. Ostatecznie, Kamil Stoch został sklasyfikowany na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze: Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki (więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>).
Żyła miał w Planicy jeszcze jedno zadanie. Polski skoczek postanowił "spłacić dług", który ciągnął się za nim od... ośmiu lat. W 2013 roku po konkursie drużynowym mistrzostw świata w Predazzo obiecał Thomasowi Morgensternowi... flaszkę żubrówki. Za co? Austriak zauważył, że Anders Bardal skakał z wyższej belki, a bonus dostał, jak za niższą. Dzięki Austriakowi Biało-Czerwoni wywalczyli brązowy medal.
Mijały lata, a Morgenstern czekał i czekał. Sprawa odżyła w styczniu tego roku (2021), kiedy Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty przeprowadził rozmowę z Morgensternem (TUTAJ przeczytasz ją w całości >>). Nasz kolega redakcyjny zapytał:
- Żyła rozliczył się z tej obietnicy?
Morgenstern odpowiedział:
- Nie. Możesz napisać, że wciąż czekam na butelkę wódki od niego. Tym bardziej, że już nie jestem czynnym sportowcem, więc teraz mogę spróbować.
No i doczekał się. W Planicy Żyła znalazł Morgensterna i wręczył mu butelkę żubrówki. Pochwalił się tym na Instagramie.
"Po 8 latach obiecana flaszka w końcu dotarła w ręce Thomasa" - napisał Żyła. I dodał, że on również otrzymał prezent. Austriak wręczył mu kupon na przelot helikopterem. Morgenstern obecnie jest pilotem helikoptera i wykonuje komercyjne przeloty turystyczne. Zaprosił więc Żyłę do skorzystania z usług jego firmy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora