MŚ Oberstdorf 2021. Apoloniusz Tajner zdradził, na ile medali liczy u skoczków

Newspix / Marcin Bulanda / PressFocus / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner
Newspix / Marcin Bulanda / PressFocus / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner

- Po tym, co zobaczyłem w Rasnovie, jestem optymistą. Kamil Stoch i Dawid Kubacki ustabilizowali formę. Są blisko swoich najlepszych skoków - mówi dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner. Prezes PZN liczy na więcej niż jeden medal Polaków na MŚ.

Czas wyłożyć wszystkie karty na stół. W środę i czwartek skoczkowie mieli pięć serii treningowych, by poprawić jeszcze swoje skoki. Niektórzy, jak Halvor Egner Granerud, skakali na potęgę. Inni, jak Kamil Stoch, Dawid Kubacki czy Piotr Żyła, postawili na regenerację. Która taktyka okaże się słuszniejsza? Odpowiedź poznamy w sobotni wieczór, po konkursie indywidualnym MŚ w Oberstdorfie na K-95.

Przed pierwszymi zawodami o medale oczekiwania w Polsce są ogromne. Nie może być jednak inaczej skoro już 21 razy w tym sezonie (licząc konkursy indywidualne i drużynowe) Biało-Czerwoni stali na podium w konkursach Pucharu Świata. W TOP 7 klasyfikacji generalnej cyklu jest aż trzech Polaków: Stoch, Kubacki i Żyła. Do tego tuż za dziesiątką jest Andrzej Stękała, który według Wojciecha Fortuny może być czarnym koniem mistrzostw.

- Mamy trzech, a być może nawet czerech skoczków gotowych do walki z najlepszymi w konkursach indywidualnych MŚ. Liczę, że zdobędziemy przynajmniej dwa medale, jeden w dwóch konkursach indywidualnych oraz w drużynówce - mówi dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner i dodaje: - Jestem optymistą zwłaszcza po tym, jak Polacy skakali w Rasnovie. Zarówno Kamil Stoch jak i Dawid Kubacki byli w Rumunii bardzo blisko swoich najlepszych, optymalnych skoków.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Poważny problem organizatorów MŚ. Atak wiosny w Oberstdorfie

W Rasnovie, na K-90, odbyła się próba generalna przed mistrzostwami świata. W konkursie indywidualnym Kamil Stoch zajął 2. miejsce, Dawid Kubacki był czwarty, a Piotr Żyła piąty. Dzień później w mikście Stoch i Kubacki mieli bardzo wysokie noty indywidualnie.

- Wcześniejsza część sezonu układała się w kratkę, były miejsca na podium, ale też dalsze pozycje. W Rasnovie widziałem, że forma naszych liderów ustabilizowała się, nie psuli żadnych skoków. Byli w czołówce treningów i konkursów. Wierzę, że na mistrzostwach będzie dobrze, ale nie zapominajmy, że realnych kandydatów do medali jest naprawdę sporo - podkreśla Apoloniusz Tajner.

Dlatego na konkursy mistrzostw świata czekamy z taką ekscytacją. Ponad 10 zawodników realnie może myśleć o medalu. W tym gronie jest trzech Norwegów (Granerud, Johansson, Lindvik), dwóch Słoweńców (Pavlovcic, Lanisek), co najmniej jeden Austriak (Kraft), Japończyk (Kobayashi), dwóch Niemców (Eisenbichler i Geiger) oraz trzech, a może nawet czterech Polaków (Stoch, Kubacki, Żyła i Stękała).

- Granerud jest głównym faworytem. Jest to jednak skoczek, którego można pokonać, nawet przy równych warunkach pogodowych. Zarówno Kubackiego jak i Stocha stać na skuteczną walkę z Norwegiem - zapewnia prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Po sobotnim konkursie o medale na K-95 skoczkowie przeniosą się na dużą skocznię w Oberstdorfie, gdzie zaplanowano zmagania indywidualne i drużynowe. Na zawody zespołowe czekamy najbardziej, bo w nich Biało-Czerwoni mają szansę nawet na złoto. W tegorocznych drużynówkach w Zakopanem i Lahti Polacy zajmowali 2. miejsca z minimalną stratą do zwycięskich Norwegów.

- Drużynówka zapowiada się arcyciekawie. Ostatnio bardzo dobrze zaczęli skakać Słoweńcy i trzeba na nich uważać. Niemcy może nie błyszczeli w drugiej części sezonu, ale u siebie na pewno będą mocni. Nie można skreślać Austriaków. Do tego dochodzimy my i Norwegowie. Jest zatem pięciu realnych kandydatów do medali - wylicza Apoloniusz Tajner.

Po dwóch dniach treningów i rozgrzewki, czas zacząć prawdziwe mistrzostwa świata dla skoczków. W piątek pierwsza, poważna próba sił - kwalifikacje na K-95. Ich początek o 20:30. Z kolei na 19:00 zaplanowano serię próbną. Transmisja z kwalifikacji w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Michal Doleżal wybrał skład na kwalifikacje. Przesądziły czwartkowe treningi
Zaskakująca decyzja trenerów kadry ws. Stocha, Kubackiego i Żyły. Adam Małysz wyjaśnia

Źródło artykułu: