W piątek skoczkowie nie oddali ani jednego skoku w Lahti. Ze względu na zbyt mocny wiatr odwołano zarówno treningi jak i kwalifikacje. W sobotę pogoda również nie będzie łaskawa, ale Sandro Pertile (dyrektor FIS) jest optymistą.
Na starcie zobaczymy dziewięć reprezentacji. Będą to: USA, Finlandia, Szwajcaria, Japonia, Rosja, Austria, Niemcy, Polska i Norwegia. Wytypowanie triumfatora zmagań jest jednak niezwykle trudne - po pierwsze z powodu braku skoków w piątek, po drugie - ze względu na wiatr, który może mieć wpływ na rywalizację.
Według bukmacherów faworytami do zwycięstwa w drużynówce są Norwegowie - kurs na nich waha się w granicach 2,25-2,35. Przypomnijmy, że przed tygodniem, w Zakopanem, podopieczni Alexandra Stoeckla zajęli trzecie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Zakopane wypadkiem przy pracy? "Czasami zdarzają się takie zawody"
Bukmacherzy stawiają Polaków za plecami Norwegów. Kurs na triumf Biało-Czerwonych waha się od 3,25 do 3,50, natomiast na to, że zajmą miejsce w TOP 3 - od 1,25 do 1,30. W dalszej kolejności eksperci wskazują zwycięzców z Zakopanego, czyli Austriaków, do których dołączył Stefan Kraft. Za każdą złotówkę postawioną na wygraną Austriaków, bukmacherzy płacą nawet 4 zł.
Początek konkursu drużynowego o godzinie 16:15. Wcześniej (14:30) odbędzie się seria treningowa, po której trenerzy wybiorą składy poszczególnych reprezentacji.
Kursy bukmacherów przed konkursem drużynowym w Lahti:
Kraj | Kurs na zwycięstwo | Kurs na TOP 3 |
---|---|---|
Norwegia | 2,25 do 2,35 | 1,10 do 1,12 |
Polska | 3,25 do 3,50 | 1,25 do 1,30 |
Austria | 3,75 do 4,00 | 1,35 do 1,40 |