W piątek Piotr Żyła był w niezbyt dobrym humorze. Wszystko za sprawą dyskwalifikacji, jaka spotkała go po kwalifikacjach do niedzielnego konkursu w Zakopanem. W sobotę był już w zupełnie odmiennym nastroju, bo po pierwsze świetnie radził sobie na skoczni, a po drugie - świętował 34. urodziny.
Indywidualnie Żyła był trzecim skoczkiem sobotnich zawodów po skokach na odległość 136 i 137 metrów. Biało-Czerwoni byli na najlepszej drodze do zwycięstwa, ale słaby skok Andrzeja Stękały w drugiej serii zaprzepaścił szanse na triumf w Zakopanem. Mimo to Żyła pozostał w znakomitym humorze.
Po konkursie, przed kamerami TVP Sport przyznał, że z okazji urodzin sprawił sobie pianino. A dziennikarze wręczyli mu w prezencie złotego bażanta, tym razem w formie statuetki. To nawiązanie do wewnętrznej rywalizacji Żyły i Stękały podczas Turnieju Czterech Skoczni - z tym, że wówczas stawką był Złoty Bażant w formie płynnej.
ZOBACZ WIDEO: Chętnych na następców Stocha i Kubackiego nie brakuje. Tajner mówi jednak o problemie w klubach
Żyła w swoim stylu skomentował ten prezent. - Spożyć go nie spożyje, ale jest bardzo ładny - skwitował.
W sobotę Żyła może sobie pozwolić na delikatne świętowanie kolejnych urodzin. Tym bardziej, że niedzielne zawody obejrzy z perspektywy widza.
Piotr #Żyła z prezentem urodzinowym Ten uśmiech cieszy #skokoholicy #skijumpingfamily pic.twitter.com/S2Tps7jSe6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 16, 2021
Czytaj także:
- PŚ w Zakopanem. Twitter rozgrzany po konkursie. "Żal mi Andrzeja Stękały"
- Skoki narciarskie. Jest decyzja w sprawie dodatkowego weekendu PŚ w Polsce