Skoki narciarskie. Po fatalnym wypadku nie ma śladu. Kinga Rajda wróciła na skocznię

Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media  / Na zdjęciu: Kinga Rajda
Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: Kinga Rajda

Kinga Rajda powróciła na skocznię narciarską. Zawodniczka miała dłuższą przerwę po tym, jak runęła na skocznię podczas mistrzostw Polski w Wiśle.

W tym artykule dowiesz się o:

To była fatalna w skutkach próba Kingi Rajdy i takich scen na skoczniach narciarskich nie chcemy oglądać. Polka runęła na skocznię tuż po wyjściu z progu i mistrzostwa Polski zakończyła na noszach.

Upadek zaliczyła w 2. serii zawodów kobiet. Krótko po wyjściu z progu straciła równowagę w locie. Próbowała korygować sytuację w powietrzu, ale nie zdołała uchronić się przed upadkiem. Uderzyła z dużą siłą o zeskok. Wszystko wyglądało fatalnie.

Na szczęście skończyło się tak naprawdę na strachu. Po upadku zawodniczka miała poranioną twarz, a rany wyrządziły gogle. Przeprowadzone w szpitalu szczegółowe badania nie wykazały żadnych poważnych konsekwencji.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?

Rajda w mediach społecznościowych na bieżąco pokazywała jak przebiega proces gojenia się ran i powrotu do pełni zdrowia. Najnowszy przekaz jest taki, że zawodniczka wróciła już do skakania, a jej twarz wygląda już ok.

Mistrzostwa Polski w na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle odbyły się 22 grudnia. Upadek Rajdy spowodował przerwanie zawodów. Złoto powędrowało w ręce Kamili Karpiel.

Zobacz także:
Apel Fortuny w sprawie Graneruda. Pamiętasz, co Norweg mówił w Oberstdorfie?
Jak Adam Małysz zmienił świat skoków narciarskich

Źródło artykułu: