W piątek, 11 grudnia, odbędzie się pierwszy konkurs w ramach mistrzostw świata w lotach narciarskich. W Słowenii jednak pojawił się niespodziewany problem. Planicę zaatakowała zima, a konkretnie obfite opady śniegu.
Pada w zasadzie od poniedziałku. Momentami występują silnie śnieżyce, więc błyskawicznie przybywa białego puchu. To komplikuje plany organizatorów. We wtorek skocznia Letalnica miała być testowana przez przedskoczków, ale ostatecznie przełożono to na środę.
Śnieg jednak cały czas nęka organizatorów MŚ. Wtorkowa noc znowu była bardzo śnieżna, przez co Słoweńcy mają teraz ręce pełne roboty. Muszą w krótkim czasie przygotować skocznię, aby była bezpieczna dla zawodników. Czasu mają niewiele, bo testy są zaplanowane na godzinę 16.
"Śnieg atakował nas przez całą noc i teraz czeka nas dużo pracy przed testowaniem skoczni" - czytamy na oficjalnym Facebooku obiektu.
Izjemno prizorišče, kakršnemu nismo bili priča še nikoli, čaka prve polete! An extraordinary venue, such as we’ve...
Opublikowany przez Planica Nordic Wtorek, 8 grudnia 2020
Z wcześniejszych prognoz meteorologów wynikało, że w trakcie MŚ w lotach może być poważny problem ze śniegiem. Dlatego Słoweńcy, dmuchając na zimne, wykorzystali do naśnieżania armatki oraz zapasy śniegu z hali biegowej. Pogoda jednak lubi płatać figle, co pokazała po raz kolejny.
W Planicy odbędą się trzy konkursy mistrzostw świata w lotach. 11 i 12 grudnia będą zawody indywidualne. Zwieńczeniem imprezy będzie konkurs drużynowy zaplanowany na 13 grudnia.
Jeżeli na skoczni spadło przez noc tyle samo śniegu co tutaj, a pewnie tak, to orgarnizatorom MŚ w #Planica zapowiada się wesoły dzionek Przypomnę, że podobno od 16 testy #Letalnica. Podobno. @sport_tvppl #skokoholicy pic.twitter.com/FgwZdjNl6S
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) December 9, 2020
Skoki narciarskie. MŚ w lotach w grudniu nie są wielkim problemem. "Mówimy o profesjonalistach, a nie amatorach" >>
MŚ w lotach. Nie będzie drugiego skandalu. Polscy skoczkowie w lepszej sytuacji >>
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"